Nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby aż tak nieprzychylnie się wyrażać o jakimś filmie ale zostałem do tego zmuszony. Ten film, jest kompletną porażką, kompletną. Idąc na niego nie spodziewałem się wiele, trochę śmiesznych gagów i lekki odbiór. Było inaczej. Uśmiechnąłem się licząc dokładnie jeden raz (uśmiechnąłem, to nie zaśmiałem od razu). Film słaby pod każdym względem. Fabuła, teksty, aktorstwo, kręcenie, wszystko. Nie idźcie na to, chyba, że należycie do tej grupy ludzi, którzy siedzieli za mną podczas filmu, i z niewiadomych mi przyczyn podśmiewali się czasem. OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM. 1/10
jeśli tak ten filmy krytykujesz to sam zrób lepszy. Jeśli trafi do kin, albo chociaż otrzyma dobre noty to zwróce honor.
Argument bez sensu. Nie porównuje się jakiegoś filmu z filmem jaki ja bym zrobił tylko z tym co robi konkurencja. Za te pieniądze można kupić dużo lepszy produkt. To tak jakbyś kupił za 50 tys. malucha i ktoś ci powiedział, a zrobisz lepszy samochód ? Absurd.
Vino, z całym szacunkiem, ale Twój sposób myślenia jest kompletnie bez sensu. Wyklucza on krytykę czegokolwiek, czego sam wcześniej nie zrobiłeś lepiej. Nie można powiedzieć złego słowa na polityków, bo ile razy byłeś ministrem, szefem rządu czy prezydentem? Nie można krytykować żadnego pseudo piosenkarza, bo ile Twoich piosenek puściło MTV? Krytycy też nie kręcą filmów więc jakim prawem oceniają filmy? Po co jest to forum, skoro o filmach mogą pisać tylko reżyserzy?