PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=537546}
4,7 57 tys. ocen
4,7 10 1 56796
2,0 17 krytyków
Weekend
powrót do forum filmu Weekend

mimo, że jeszcze filmu nie obejrzałam, ale chciałam zobaczyć czy już na forum toczy się dyskusja pt. "głupi film, bo wiadomo, że polski". Mierzi mnie jak widzę takie denne komentarze. Nie wiem dlaczego nasz naród jest tak głupi, że sra we własne gniazdo. Wiecie dlaczego u nas kręci się tak mało filmów? Bo u nas dystrybutor i producent muszą sobie zadawać pytania, których w innych krajach się nie zadaje, czyli "po co?" i "dla kogo?". Amerykanie, Hiszpanie, Bollywood, czy chociażby Chiny wypuszczają na rynek produkcje, które często nie są warte nawet złamanego polskiego grosza, a mimo to produkują je nadal. Tylko my Polacy musimy zjechać wszystko co polskie, nieważne czy naprawdę jest aż tak złe, czy tylko mniemanie o naszej opinii jest aż tak wysokie.

Wracając do filmu. Cieszę się, że Pazura go nakręcił, cieszę się, że zagrał w tym filmie Małaszyński i Socha. Zamierzam go obejrzeć i nawet jak poziomem humoru będzie pukał od spodu dna to i tak wystawię mu dobrą ocenę. Już może nie z chęci przewrotnego patriotyzmu, a po prostu dlatego, że lubię polskie kino. Nieważne, z której epoki pochodzą. Do tych kręconych przez Bareję mam wielki sentyment, ale te nowsze, martyrologiczne również lubię i te proste jak budowa cepa komedyjki, gdzie liczy się przeważnie efekt wizualny, a nie fabuła - TEŻ.

Dlatego darujcie sobie teksty o opłacanych klakierach, o mierności polskiego kina i beznadziejnym reżyserstwie Pazury. Każdy jest mądry po drugiej stronie monitora, więc proszę idź mądralo znajdź kogoś kto ci twoje wizje opłaci, kto ci wyprodukuje twe wiekopomne dzieło, którego nie tylko Polska, ale i świat nie zapomni. Co tam świat, wszechświat. Skombinuj obsadę, która zgodzi się w tym wiekopomnym dziele zagrać, a oprócz obsady jeszcze jakieś inne 100 osób do obsługi tego dzieła. Potem wypuść je na rynek i czytaj te wszystkie komentarze takie jak wiele poniższych, które można napisać jednym zdaniem: "NIEDOBRE, BO POLSKIE". :/

Ja tymczasem będę trzymać kciuki, żeby ludzie kina, nieważne czy reżyserzy, czy też aktorzy kręcili dalej: filmy, seriale, teatry tv i te oglądane na deskach.

ocenił(a) film na 6

"i nawet jak poziomem humoru będzie pukał od spodu dna to i tak wystawię mu dobrą ocenę" - beznadziejne podejście.
Jak coś mnie nie bawi, czy się nie podoba, to wystawiam adekwatną do tego ocenę. Co z tego że polskie. Nikt nie napisał jak wspomniałaś, że "NIEDOBRE, BO POLSKIE", tylko żarty użyte w filmie nie bawiły.
Poza tym odniosłam wrażenie szpanu nowym sprzętem, gdzie co chwila były momenty w zwolnionym tempie, co po paru takich scenach zwyczajnie męczy oko.
I tak na koniec: najpierw zobacz film, a później pisz co o tym myślisz i wdawaj się w dyskusję.

użytkownik usunięty
Cytryna1910

Przejrzyj większość postów na forum, aż zieją nienawiścią do tego filmu i Czarka Pazury. I owszem padają sformułowania, że to kolejny polski gniot. Gdyby w tym filmie grała Angelina Jolie zamiast Sochy i Johnny Depp zamiast Małaszyńskiego, a za kamerą stanąłby Quentin Tarantino w identycznym scenariuszu, z tą samą muzyką, z identycznym montażem i kropka w kropkę identyczną grą aktorską to forum niniejsze roiło by się od zachwytów i jechania po osobach, które mają inne zdanie tak jak moje teraz. Wiem co osoby czytające powyższe zdania chciałyby napisać, że takie gwiazdy nigdy nie wystąpiłyby w tak marnym wg poniektórych filmie, ale to tak samo jak z angielskimi piosenkami. Większość z nich ma tak durny tekst w tłumaczeniu na jęz. polski, kiepską muzykę, a stają się światowymi hitami, bo na rynek wypuściła je "gwiazda". Pazura zrobił błąd że nakręcił ten film. Współczuję facetowi, bo stał się kolejnym kozłem, po którym nasz cudowny naród może jechać do woli.

I tak na koniec: nie pouczaj starszych i mądrzejszych jak nie rozumiesz słowa pisanego. Nie dyskutuję o filmie, tylko o niskich ocenach i krytyce wielkich uczonych Polaków, z których każdy gra lepiej niż Pele, śpiewa lepiej niż Aretha franklin i kręci filmy lepsze od Felliniego.

ocenił(a) film na 6

"Gdyby w tym filmie grała Angelina Jolie zamiast Sochy i Johnny Depp zamiast Małaszyńskiego, a za kamerą stanąłby Quentin Tarantino w identycznym scenariuszu, z tą samą muzyką, z identycznym montażem i kropka w kropkę identyczną grą aktorską to forum niniejsze roiło by się od zachwytów i jechania po osobach, które mają inne zdanie tak jak moje teraz. " - kolejna wypowiedź, która poprawiła mi humor. W takim razie jak wyjaśnisz to, że nikt nie zachwycał się "Niezniszczalnymi" Stallone'a czy "Turystą" z Jolie i Deppem ?? Przecież wg twojej teorii powinny mieć 10/10 w ocenie wszystkich userów.
Kolejna sprawa, to taka, że sama nie wiesz o czym dyskutujesz dziewczyno.

ps. Kolejna rzecz, którą mylisz... wskaż proszę, gdzie cię pouczałam- to po pierwsze. Po drugie starszy nie zawsze mądrzejszy, a słowo pisane rozumiem, czego nie widać w twoim przypadku, bo coś ewidentnie zakłóca twój ogląd sytuacji w powyższych komentarzach.

"Nawet jak poziomem humoru będzie pukał od spodu dna to i tak wystawię mu dobrą ocenę"

melisa78, gratuluję podejścia do tematu.
Ja też lubię kupować pralki, które się psują iks razy w czasie gwarancji, spodnie prujące się w kroku po tygodniu noszenia i masło, które jest mixem tłuszczowym.
Jesteś niepełnosprawna umysłowo, czy tylko taką udajesz ?
KAŻDY film jest TYLKO produktem, niczym więcej. Jeśli lubisz delektować się szitem, twoja sprawa.
Zwisa mi kalafiorem kto kręci filmy .... Polacy, Cyganie, Amerykanie czy Eskimosi. Produkt ma mieć klasę i kwita.
Jeśli jej nie ma, to jest zerem. Podobnie jak Twoje irracjonalne myślenie. Chcesz dać zarobić popeliniarzom ? Twoja sprawa.



użytkownik usunięty
artpost1

Dziękuję gratulacje zostały przyjęte.

Co do irracjonalnego sposobu myślenia... nie wiedziałam, że przed zakupem pralki wiesz, że ta pralka się zepsuje iks razy w czasie gwarancji, że konkretne spodnie będą się pruły w kroku po tygodniu noszenia i jedynie z masłem ci się udało, bo to że jest mixem tłuszczowym możesz przeczytać na opakowaniu.
Może dla ciebie KAŻDY film jest TYLKO produktem, bo jesteś zwykłym konsumentem, który leci na markę. Markę pralki, o której krążą legendy, że się nigdy nie popsuje, markę spodni prujących się wtedy kiedy w wieku 90 lat będzie ci je ściągała pielęgniarka w domu opieki itp. itd. Produkt musi mieć klasę. Tak samo jak ty? A kto oceni czy ma klasę, czy nie ma? Dla pana, panie hrabio pan może mieć klasę i filmy wg pana mające klasę mogą ją mieć, dla mnie ani pan, ani filmy uznane wg pana z klasą są zwykłym szitem. Kwestia gustu. Ja cały czas piszę o jednej, niezmiennej kwestii, że polskie filmy są zawsze niżej oceniane niż filmy zagranicznych twórców. To taki nasz narodowy kompleks.

I przestań pieprzyć, że zwisa ci to kalafiorem, bo skoro zabrałeś głos w dyskusji, to chyba jednak tak nie jest.
Zawsze powtarzam: "uderz w stół...". Końcówkę przysłowia, chyba ktoś z taką klasą powinien znać.

melisa78
Zupełnie nie umiesz czytać między wierszami. Ja o gruszce, Ty o pietruszce. Bełkoczesz jak potłuczona.
Po prostu wyśmiałem Twój tekst : "Nawet jak poziomem humoru będzie pukał od spodu dna to i tak wystawię mu dobrą ocenę".
Tylko kompletny down (albo sztucznie ustawiony popeliniarz) może napisać, że jeśli film będzie dnem to i tak wystawi mu najwyższą ocenę.
Twój tekst przejdzie do historii debilnych wpisów na FILMWEBIE.
Piszesz, że "Polskie filmy są zawsze niżej oceniane niż filmy zagranicznych twórców" .... a co mnie to obchodzi ?
Chcesz sztucznie przykleić markę DOBRE, BO POLSKIE każdej kloace pseudofilmowej Made In Poland, która obraża inteligencję nawet gimnazjalisty ? To przyklejaj. Wychwalaj pod niebiosa ten syf, tylko dlatego, że jest POLSKI.
Jak jesteś taka wyszczekana, to podaj linka do jakiejkolwiek recenzji, która wychwala "Weekend". Nie ma takiej w całym światowym internecie. Rozumiesz to ? ŻADNE medium nie napisało pozytywnie o tym szicie. ŻADNE. Każdy wyśmiewa i obnaża to coś. Każda gazeta, każdy portal, wszyscy krytycy.
Z innej beczki .... a zauważyłaś, że na FILMWEBIE (wylęgarnia matołków) prawie każdy film ma wyższą ocenę niż na IMDB ?
IMDB to największa renomowana filmowa strona na świecie i tam po prostu jest mniej pacanów, których podniecają dowcipy a la pseudofilm "Weekend". Na IMDB każdy film jest oceniany bardziej trzeźwo niż na FILMWEBIE.

Dawaj dalej 10-tki każdemu polskiemu filmowi, bo "Nawet jak poziomem humoru będzie pukał od spodu dna to i tak wystawię mu dobrą ocenę". Tylko dlatego, że to POLSKI produkt. Tak jak ser oscypek, stringi z Koniakowa, odkurzacz Zelmer i pralka "Frania" :)

użytkownik usunięty
artpost1

Cóż więc robisz, między nami matołkami? Mam rozumieć, że musisz nam matołkom z filmwebu wskazać jedynie słuszną stronę w Internecie, gdzie filmy oceniane są rzetelnie, na podstawie analiz, obiektywnych recenzji i podług innych niezwykle miarodajnych wskaźników? Tą stroną jest oczywiście IMDB - DOBRE BO AMERYKAŃSKIE. :)

Wiesz, my matołki nie jesteśmy godni, abyś przebywał wśród takiego pijanego motłochu. Z głębokim smutkiem i żalem pożegnamy Twoją niezwykle mądrą osobę, byś zaszczycił swą obecnością portal IMDB (gdzie zresztą w głębokim poważaniu będą mieli wszystkie twoje przemyślenia).

Panie pieniacz, racz zważać na swoje słowa, bo wyszczekana to może być suka, a nim kolejny raz rzuci pan słowa: debilny, matołek, potłuczona itp. proszę spojrzeć w lustro, bo wszystkie te określenia opisują pańską jakże cudowną osobę, z którą nie jestem godna polemizować (ironia).

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3
Ralph_S_

dzięki :D już dawno się tak nie uśmiałem na FW.

użytkownik usunięty
Ralph_S_

Nie wymagam od ciebie takiego poświęcenia :) Jeszcze będę się musiała zrewanżować twoim rodzicom.

Proponuję przestać zgrywać madrą, bo średnio Ci to wychodzi.
Nie potrafisz nawet odeprzeć argumentów

użytkownik usunięty
7Bartek7

Uważasz, że argumentem są:
1) "Weekend" jest niewart centa, bo na IMDB oceny są niższe niż na filmwebie i to świadczy o tym, iż filmweb jest wylęgarnią matołków
2) "Weekend" jest niewart grosza, bo KAŻDA recenzja jedzie po filmie jak po burej suce, a to oznacza, że KAŻDY użytkownik FW musi film zdeptać, zgnoić i rzucić w twarz Pazury zgniłym pomidorem.

ad. 1 IMDB.... a co to jest? :)
ad. 2 Potwierdzam słowa art coś tam. Weekend nie ma dobrych recenzji, no i cóż z tego? Recenzje nie są miarodajną oceną filmów, sztuki, muzyki. To co dziś jest zgnojone, za 50 lat może kąpać się w blasku złota. Nie ma reguły.

melisa78
.... oj , zapomniałbym .... na świecie żyje 6 miliardów ludzi i istnieje ponad 100 milionów stron internetowych.
Daj linka do choć JEDNEJ, która uważa, że "Weekend" to dobra robota, film w pytkę, kupa śmiechu i klasa sama w sobie.
Kumasz czaczę czy dalej tkwisz w swej śmieszności ?
100 milionów stron w internecie (gazety, portale, krytycy, opiniotwórcze gremia) .... i "melisa78", która nie umie znaleźć choć jednej recenzji, która wychwala "Weekend" :)

ocenił(a) film na 8

Nie wiem co wspólnego ma patriotyzm z filmem, ale zgadzam się z Tobą. Ja na tym filmie byłem wczoraj z moja Najpiękniejszą i byłem pozytywnie zaskoczony. Ubawiłem się jak nigdy. Film był nastawiony na śmieszne sceny i sama fabuła była prosta. Nie mniej naprawdę było się z czego pośmiać i dla mnie rewelacja. Film obejrze jeszcze nie raz i to jest pewne. Póki co najbardziej podobała mi się rola Frycza. On tam przeszedł samego siebie. Nie było z nim sceny, żeby nie wbijał się w fotel ze śmiechu :D Wygrałeś Talon na k**** i balon :) Kto był to wie :)

ocenił(a) film na 1
Tomkat

Melisa78, do cholery! Widziałaś już ten film czy nie?!

użytkownik usunięty
mkskala

Wybieram się. Jak obejrzę to na pewno pierwszy się o tym dowiesz. Wyślę gołębia pocztowego z liścikiem przymocowanym do nóżki, napiszę ci e-mail, telegram, nadam list pocztą lotniczą, zatelefonuję, wyślę SMSa, MMSa (na tle kinowego plakatu), a jeśli ta informacja do ciebie nie dotrze, to zainwestuję w billboardy, ulotki, obkleję wszystkie słupy ogłoszeniowe i dam na mszę.

ocenił(a) film na 1
Tomkat

Tomkat, cytowany przez Ciebie fragment był "kur...wsko" zabawny. Nie ma to jak inteligentny humor na wysokim poziomie. Też się śmiałem, z bandy kretynów, których porusza taka poetyka. Przy okazji, zauważyłeś? Użyłem słowa na "k". Pewnie pękasz teraz ze śmiechu. Wystarczy jedna "ku...wa" w filmie, by zrywać boki ze śmiechu. Żenua!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
rhotax

Hehe... Stary, a kto tu mówi o powadze. Poziom filmu jest żenujący i tyle. Nie mam zamiaru wdawać się w jakąś polemikę na ten temat, więc przestań się niezdrowo podniecać.

ocenił(a) film na 1

Oczywiście, że "NIEDOBRE, BO POLSKIE". Jestem zażenowany takim podejściem do polskich produkcji filmowych - chodząc na te szmiry w zaparte "bo lubisz polskie kino" sponsorujesz wszystkich, którzy byli zaangażowani w produkcję tego "czegoś". Sponsorujesz nieudolnego reżysera, półgłówkowatych scenarzystów i - pożal się Boże - "aktorów".
Polskie kino współczesne to dramat, to jest smutne i nad tym trzeba rozpaczać, a nie chodzić do kina "bo się lubi polskie kino". Jakby ludzie przestali tym pseudofilmowcom sponsorować kolejne wakacje i nowe Ferrari (bo Porsche robi się już passe) - dokładnie tak jak Ty - to może zaczęliby główkować i zamiast 10 "Ciach" i "Weekendów" w roku zrobiliby jeden, ale porządny film, który nie traktuje widza jak niedorozwiniętego pacana, w którym nie ma Karolaka i debilnych dialogów na poziomie gimnazjalnym.
Nigdy nie będę trzymał kciuków, żeby polscy reżyserzy i aktorzy dalej tworzyli to, co tworzą obecnie. Jak ktoś w pełni władz umysłowych może coś takiego napisać?!?! "Proste jak budowa cepa" - lubisz, "martyrologiczne" - lubisz. Niestety, muszę Cię zmartwić, najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy z tego, że stawiając poprzeczkę oczekiwań na najniższym poziomie i nie wymagając ABSOLUTNIE NICZEGO od twórców doprowadzisz, razem z innymi osobami Twojego pokroju, do momentu, w którym w kinach serwować będą papkę filmopodobną, ograniczoną w każdym aspekcie do całkowitego minimum. Wiele już nam do tego nie brakuje. No ale w sumie może to Twój cel - to też "polubisz".
Zły film to zły film i tyle. Na dobry film idziemy i chwalimy, na zły film idziemy, krytykujemy i odradzamy innym. Na tej zasadzie to działa. Przecież to takie proste. Jeśli film na beznadziejne recenzje, niskie noty, dużo negatywnych komentarzy i jest klapą w "box office" to chciwy producent, który patrzy niestety najczęściej tylko z ekonomicznego punktu widzenia, następnym razem zastanowi się dwa razy, zanim da zielone światło temu reżyserowi i tej ekipie. Prawo rynku. Natomiast Ty działasz przeciwko wspomagającej eliminację szajsu krytyce, chodząc na filmy "bo lubisz polskie kino", niezależnie od ich jakości.
Jakbym ja taki film wypuścił, to zwijałbym się ze wstydu i nie miałbym nic przeciwko ludziom, którzy po mnie jadą w internecie w komentarzach. Może przynajmniej wyciągnąłbym jakieś wnioski z tego. Ale nie, po co, przecież film i tak zarobi, bo pójdą na niego melisy78, "bo polski".
I nie pisz nic o Amerykanach i ich filmach, które nie są warte złamanego, polskiego grosza, bo oprócz tego kręcą też masę dobrych, bardzo dobrych i świetnych filmów i kręcili przez wiele, wiele lat.
Ile Polska kręci dobrych filmów co roku oprócz tych wszystkich badziewi? Takich dobrych filmów na międzynarodowym poziomie, które miałyby szansę w światowym box office?
PS. Racz z łaski swojej nie wymuszać na mnie "kompletowania ekipy filmowej", która nakręci "moje dzieło". Nie jestem reżyserem ani scenarzystą. Natomiast ktoś (pan Pazura) postanowił sobie reżyserem zostać i teraz każdy widz ma prawo zjechać jego film, kiedy tylko mu się spodoba. Taką odpowiedzialność na siebie przyjął jako osoba publiczna i ktoś, kto wprowadza do kin film, za którego zobaczenie trzeba zapłacić w kasie pieniądze. Każąc iluś tysiącom osób, którym film się nie spodobał, nakręcić film samodzielnie, żeby "pokazać jakie można zrobić dzieło" zniżasz się do niewyobrażalnego debilizmu. Weź to sobie przemyśl.

LesnyDziadek

http://www.tvp.pl/kultura/magazyny-kulturalne/tygodnik-kulturalny/wideo/07012011 -2140/3595116 TYGODNIK KULTURALNY (TVP Kultura) - dyskusja o filmie "Weekend" (uznani polscy krytycy filmu i sztuki). Ku pamięci wszystkich klakierów :) To "coś" to cyniczny skok na kasę widzów, humor dla prowincjonalnych dresiarzy ..... to najłagodniejsze cytaty z tego programu o "Weekendzie".

ocenił(a) film na 1
artpost1

metafora z brzuchem Lubaczenki idealna^^

ocenił(a) film na 1
artpost1

No cóż, nic dodać, nic ująć.

ocenił(a) film na 2

wielce mnie zmartwiło, że z takim zacietrzewieniem bronisz filmu, na temat którego nie powinnaś się w ogóle wypowiadać. Nie widziałaś, nie masz prawa go oceniać. Nie podoba mi się również porównanie "Weekendu" do twórczości Barei - to zupełnie inna bajka, pomimo innej kasy i możliwości "Weekend" nie dorasta "Misiowi" czy "Co mi zrobisz...", do pięt. Jeśli chodzi o moje wrażenia po obejrzeniu "dzieła" Pazury, to pozostaje tylko tęsknota za zmarnowanymi 17 złotymi. No i czas można było spożytkować na coś ciekawego. I nie, nie krytykuję tego filmu dlatego, że jest polski. Lubię Polskę, polską muzykę, niektóre polskie filmy, polskich pisarzy. Ale stać mnie też na pozbycie się fanatycznego uwielbienia wszystkiego "made in Poland" i przyjmowania każdego szajsu z uśmiechem na ustach i pocałowaniem ręki. Uważam, że moja ocena 4 to i tak wielki ukłon w stronę twórców filmu. Stać nas na coś więcej niż krew (skąd te nogi bez tułowia w scenie w/przy windzie???), przekleństwa i marną imitację "Matrixa" w polskim kinie.