Weekend
2010
Ten film to jeden wielki syf. Pazura chciał zrobic coś na stylu "Chłopaki nie płaczą" albo "Poranek kojota", widac to od początku filmu. Tylko mu nie wyszło!!!
Może nie ma tutaj śmiesznych gagów na każdym kroku ale film jest fajnie zmontowany, świetna dopasowanna muzyka, dobra gra aktorska, naprawdę przyjemnie sie oglądało ten film.Gang Cygana i Malinowski fajne wątki w filmie:P Polecam!
Juz pierwszy tekst w windzie skreślił ten film, tak głupi film ze brak słów!!
Zero śmiechu, a podobno komedia :)
w wersji na DVD wycięli z filmu żonę Czarka, zwaną Wenus z Warsa?
Próbowałem wymęczyć na DVD, ale nie dałem rady, a jak przewijałem do końca, to jej nie
zauważyłem.
Strasznie sie meczylam na tym filmie,sa smieszne watki,ale krotkie.Nie lubie pana Czarka
Pazury i myslalam,ze moze jego produkt mnie przekona,ale...
ladna muzyka, ciekawa fabula, interesujace postacie, ale...
po pierwsze mialem wrazenie ze wszystko jest zywcem zerzniete z filmow ritchiego i otrzymalismy zmiksowane lock stock... snatcha i rock&rolla zaserwowane po polsku, tylko ze po drodze cos sie stalo i zamiast swietnego filmu wyszlo cos zupelnie przeciwnego
Witam ! Czy ktoś mógłby mi podać pełną nazwę kawałka , który leci gdy Max ,Johnny i Gula siedzą w samochodzie po rozwaleniu ruskich . Z góry dzięki , priv gg 11535900
Zdecydowanie C.Pazura powinien pozostać przy aktorstwie, bo reżyseria zbytnio mu nie
wychodzi... widać że miał jakiś pomysł ale jednak go za bardzo przereklamował i nie
wykorzystał maksymalnie.. film jest bo jest do obejrzenia na raz ale zdecydowanie nie
zachęca do ponownego obejrzenia wręcz przeciwnie.....
Film bardzo słaby, szkoda czasu na jego oglądanie. Gra Radosława Pazury - bez komentarza (w teatrzyku kukiełkowym bywa lepiej). Jedyny atut - Jan Frycz. Cezary Pazura sili się na film w stylu Olafa Lubaszenki-efekt bardzo słaby. Zdecydowanie strata czasu.
Uwaga potencjalni widzowie, nie dajcie się naciągnąć na ten film oraz opłacone komentarze!
ocenił(a) film na 1Niestety przy piątku mamy kolejną falę chamskiej reklamy tego "filmu" na łamach komentarzy FilmWebu. Nie dajcie się naciągnąć - 95% pozytywnych komentarzy to robota speców od marketingu. Pozostałe 5% to "użyteczni idioci".