Bruce Lee. eehh , jakie on robił wrażenie!
Ten film widziałem po raz pierwszy w kinie zwanym DKM (dla nie wtajemniczonych Dom Kultury Milicjanta Łódź ul Nawrot). Po obejrzeniu byłem tak nabuzowany , że koledze dałem z wyskoku ciosa a'la Chuck Norris.
Końcowa scena z lustrami. KLASYKA !
Takich filmów się po prostu nie zapomina. Bruce Lee w tym filmie był wielki !!!