To co go ratuje, to campowy klimat, który niemal zawsze się sprawdza, ładna malownicza sceneria (zdjęcia) oraz kilka pojedynczych scen jak np. ta z ulem.
Niestety całość była już wałkowana setki razy do znudzenia, do tego dzieciak w drewnianej masce biegający i mordujący ehh...
Strasznie to wszystko grubymi nićmi...
Film przyzwoicie zrealizowany, dodatkowo nieczesto ma sie okazje zeby obejrzec horror/slasher (choc to drugie to nieco na wyrost tutaj przeze mnie uzyte sformulowanie) ze Europy a tymbardziej z Belgii :)
Niestety fabularnie dostajemy oklepane schematy, jedyna nowoscia jest rozegranie akcji filmu na dzieciecym obozie...
mozliwy spoiler
czemu ten dzieciak w masce zabijal? czemu biegal za tym starym kolesiem ktory wszystkich tlukl? czemu akurat tych dzieciakow wybili? czemu policjant i bracia ktorzy mieszkali tam od dziecka i wchodzili do tego lasu ciagle nie zgineli nigdy, nigdy im sie nic nie stalo, a tu nagle po przyjezdzie...
Jonas Govaerts, choć nie zadaje sobie trudu zgłębienia rysu postaci drugoplanowych, pilnie przygląda się poczynaniom i emocjom Sama. Z tego powodu „Welp” można nazwać horrorem skoncentrowanym na głównym bohaterze. Przykładnie odegrany przez Maurice’a Luijtena protagonista to figura słaba i tragiczna. Znienawidzony...