....bylby duzo lepszy gdyby nie watek bylego chlopaka panny mlodej oraz gangsterow; to
jest zupelnie niepotrzebne, przez to jestem w stanie zaakceptowac film tylko w 50%.
Ja się natomiast nie zgodzę z tobą. Wszystkie wątki są przemyślane i właśnie dzięki nim film jest spójny i wyjątkowy. Motyw gangsterów pojawił się po to aby przedstawić to,że ludzie mimo tego iż mają pieniądze to i tak kombinują jakby tu zejść po kosztach a takie sytuacje związane są często z ciemnymi, wręcz przestępczymi interesami. Główny bohater Wiesław Wojnar miał tyle pieniędzy, że mógłby kupić kilka samochodów prosto z salonu ale wolał zejść z kosztów, jak wiemy fatalnie się to skończyło.
Ok, masz prawo....ja nie analizuje tego z logicznego punktu widzenia, po prostu ten motyw wydal mi sie takim "przedobrzeniem", a wystarczyloby skupic sie na obyczajowych aspektach zycia na prowincji; a wesele, jako swego rodzaju rytual, doskonale na to pozwala; nie trzeba zatem doklejac jakichs sensacji, by uczynic film bardziej atrakcyjnym! Wiesz, podobnie mialem z "Domem zlym", strasznie podobaly mi sie fragmenty retrospekcyjne, natomiast filmowa "terazniejszosc" zupelnie mnie odrzucila; kuriozalne wydaly mi sie sceny z milicjantem i partyjniakiem, ktorzy podryguja w samochodzie, sluchajac Dezertera, a juz porod milicjantki byl gwozdziem do trumny! A Ty co myslisz o "Domu zlym"?