Kiepski ten film.. Właściwie denerwował mnie.. Najgorsze z najgorszych, co się może wydarzyć na weselu.. A później w rozmowach słyszę: 'ta to prawda o Polsce, polakach i tak wyglądają wiejskie, prowincjonalne wesela' etc. ludzie.. Nie wiem, po jakich weselach chodzicie ja (a jestem uważną osoba) nie widziałam nic takiego.. Obskurna sala itp.. teraz nikt takiej nie wynajmuje, nie ma takiego chamstwa, przekrętów...Wszystko inaczej wygląda.. I chociaż raczej mam dość pesymistyczne, negatywne podejście do większości jakichkolwiek imprez to takie prowincjonalne wesela serio dobrze wspominam, bez większych zgrzytów.. Owszem.. Paru pijaczkowi się uchla.. I tyle wspólnego z rzeczywistość ma owy filmem... Ale 'artyści' z warszawy chcieli ukazać syf na prowincji i "zmascili" sprawę.. Niech przyjdą na parę takiego typu wesel i się sami przekonają.. A oni zatrzymali się jakieś 20 lat temu i chcieli strzelić dzieło z przesłaniem na miarę Wyspiańskiego...:/ Mogli większy syf bez koloryzowania i fikcji znaleźć wśród wyższych elit, polityków...
No to widać, że na niewielu weselach byłaś...Może jeszcze będziesz miała okazję być na takim wiejskim weselu.
A tak na poważnie, sądzę, że reżyser bardziej przez ten film chciał ukazać "Polaków portret własny" i jest to zbiór naszych największych wad (skąpstwo, zazdrość, zawiść etc.) Muszę przyznać że nieźle mu to wyszło.
Przerażające... Twoje podejście do sprawy. Współczuję, że bierzesz wszystko tak na poważnie. Mój boże, co Ty musiałaś przeżyć po obejrzeniu "Ojca chrzestnego", "Matrixa", albo nie daj boże "Seksmisji"...
mój Ty Boże...
wesele było tylko pretekstem do opowiedzenia o Polsce.
całkowicie poza wszystkim, to zdarzają się i takie. sam bywam rzadko, a kilka sytuacji z filmu widziałem na własne oczy.
Jeśli chodzi o zarysowanie przywar Polaków to znacznie lepszy jest "Dzień Świra". Ten obraz jest zdecydowanie przejaskrawiony. Wszystko to co pokazali się zdaża ale norma to to na pewno nie jest.
Na wiejskich weselach zwykle puszczają tandetne kawałki, zawsze ktoś się spije, często ktoś dostanie po mordzie ale prawie zawsze na tym się kończy. Dlatego tytułowe wesele miało być tylko tłem do pokazania pewnych przywar i patologii w naszym kraju a nie obrazem polskiej prowincji.
Rzecz gustu dla mnie "Dzień świra" jest po prostu niestrawny. Tylko iść i się powiesić
Tak jak Wyspiański w Weselu opisał polskie społeczeństwo, tak w tym Weselu mamy przede wszystkim krytykę Polaków. Już sam pomysł jest świetny. Moim zdaniem film jest arcydziełem. Kasa, kasa, znajomości, kasa, układy, ślepy i źle pojęty patriotyzm, kasa, korupcja i przekupstwo, kasa, kasa...dla mnie 9/10. Pozdrawiam.
uwierz, jeszcze kilka lat temu byly takie wesela a moze i sa nadal choc juz naprawde nieliczne, owszem troche przejaskrawione, ale co bede pisal, wyzej masz odpowiedzi.
Też miała stresa oglądając ten film, ale wydaje mi się, że takie było założenie. Poza tym jak mawiają - kłamstwo ma krótkie nogi a nieszczęścia chodzą parami. Jak się sypie to na całej linii i już.
ja mam takie same wrażenia! męczył mnie ten film, bo był mocno przejaskrawiony... Świetnie to napisałaś! Szczerze gratuluję!!!!!!! BRAWO
masz rację,to nie jest prawda co się dzieje na polskich weselach, Ale mogłoby tak być a nie ciągle te nudy jakie na takowych weselach bywają .Pozdrawiam.
Wielkie pozdro dla ludzi którzy myślą że docelowo ten film miał opowiadać o weselu... Dla was pewnie "Folwark zwierzęcy" Orwella to tylko nudna opowieść o życiu zwierzątek na farmie. Polaków portret własny to jak wspomnieli moi przedmówcy faktyczne przesłanie filmu. Podobnie jak Wesele Wyspiańskiego stanowi rys polskiego społeczeństwa a nie karykaturę wiejskich imprez do których mam pełen szacunek bo lepszych nie ma.
Jeżeli twoje 89 przy nicku oznacza twój wiek to się nie dziwie że masz takie podejście do sprawy. Nie chodzi tu o przejaskrawienia tylko o pokazanie jacy naprawdę wszyscy jesteśmy a niektóre rzeczy da się przekazać tylko lub prawie tylko w ten czy inny sposób. Film jest arcydziełem a ludzi którzy myślą tak jak ty lub tak jak ty opisałaś należy tępić!
p.s. co to jest wyższa elita? No i w końcu czy myślisz że tylko ty chodzisz na wiejskie wesela a "artyści warszawscy" nie? Takie rzeczy się zdarzają i nie tylko w polsce.
mistrzostwo świata uważam,
znam jednego gościa co na własnym weselu zdradził swoją przyszłą (niedoszłą) żonę i od razu był rozwód,
poza tym zwróćmy uwagę że Wojnar mówi o pieniądzach " 50'000 na nowe, czyli 500'000'000 na stare " czyli akcja filmu jest gdzieś w okolicach denominacji- 95/96 rok, więc wtedy wesela były w obskurnych remizach wtedy (teraz faktycznie już mniej takich wesel)
swoją drogą to ciekawe gdzie jest ta autostrada co ją budować mieli hahaha
pozdrowienia dla policji co przebija numery silnik samochodu
i innych czytelników filmweb'a
Paweł
Kiepska to Ty jestes i sie nie znasz , jest to jeden z najlepszych filmów jakie widziałem polskich o ile nie najlepszy, a kolega powyżej też widać jak uważnie oglądał , jaki 95rok ??? Pierwsza Sprawa Audi TT produkowane od 98roku , druga sprawa NAJWAŻNIEJSZA!!! Chyba jasno było mówione z czyje pieniądze ma powstać droga na polu dziadka ?? z Unijnej kasy ! Roku mam nadzije ze wejscia Polski do UE nie musze tu podawac ? TAk więc akcje dzieje sie w ówczesnyc/współczesnych czasach 2004 !!! FILM GENIALNY POZDRO dla wszystkich którym sie podobał!