Ciężki w oglądaniu i ciężki w ocenie, nie jestem historykiem żeby oceniać ile jest w tym prawdy historycznej a ile przekłamań i nie zamierzam się o to kłócić jak większość ludzi tutaj na forum bo poprostu nie mam takiej wiedzy a to co można przeczytać w necie też pewnie nie wszystko jest prawdą i dlatego ciężko to ocenić co nie zmienia faktu że wiele rzeczy mi sie w tym filmie nie podobało, ciężki w ogladaniu, chwilami trochę nudny, chwilami miał szokować, widać trochę pomysłów z 1-wszego wesela tylko z taką różnicą że tutaj wyszło to wszystko dużo słabiej zresztą nawet bym ich ze sobą nie porównywał bo to całkiem inne filmy, tylko dziwi mnie trochę że Smarzowski wybrał akurat taki tytuł do tego filmu, czyżby mialo to służyć przyciągnięcia ludzi do kin?Odpowiadając sobie samemu zapewne tak bo jakoś nie widzę innej przyczyny a szkoda bo pierwsze Wesele było naprawdę arcydziełem a tutaj mam już duży kłopot jak to ocenić i co o tym wszystkim myśleć, gdyby to była jeszcze 100% prawda historyczna to ok ale pytanie czy takie trochę antypolskie filmy są w ogóle potrzebne i czemu to ma służyć...