6,2 40 tys. ocen
6,2 10 1 40103
5,3 60 krytyków
Wesele
powrót do forum filmu Wesele

To film o nienawiści. Nienawiści Wojciecha (sorry, Wojtka) Smarzowskiego do Polski i do Polaków. Jak bardzo trzeba nienawidzić, żeby czymś takim rzygnąć? Przecież jest paragraf za znieważanie Narodu Polskiego. Prokurator powinien się tu przyjrzeć sprawie. Wojtek i jego pomagierzy powinni zwyczajnie odpowiadać karnie. Ile można tego znosić? I jak życie zadało kłam temu prymitywnemu propagandziście. Kiedy świat jest zdumiony naszą pomocą ukraińskim uchodźcom, tu taki tępy propagandzista pluje na nas. Hitler z Kremla nie będzie potrzebował żadnych więcej dowodów, kiedy przyjdzie nas denazyfikować. Wojtek przygotował mu już materiał. Tak, może czas zacząć odpowiadać za swoje czyny. Kiedy ruscy będą spuszczać na nas swoje bomby, zdaje się będą mieć obraz Polaków takich, jak ich przedstawił Wojtek. Ta swastyka wytatuowana na plecach jest symboliczna. Z jednej strony nadaje rys kabaretowy całości, po prostu wybucha się śmiechem, z drugiej obrazuje wielkość nienawiści Wojtka i jego pragnienie zohydzenia Polski i Polaków. Dałem 2 gwiazdki jedynie za grę aktorów, ale to dobra robota w złym celu.

ocenił(a) film na 8
manseb45

Zamiast wypluwać takie banialuki poczytaj trochę historii. Wspaniała postawa Polaków obecnie, w czasie wojny w Ukrainie nie wymazuje paskudnych postaw części Polaków w czasie II wojny. Polecam bardzo dobry reportaż Rafała Hetmana Izbica, Izbica.

ocenił(a) film na 2
Agatonik

Widzę, że trzeba udzielić dodatkowych objaśnień. To nie jest film o historii, tylko o współczesnych Polakach. Została pokazana jakaś zbrodnia z przeszłości, a Wojtek chciał wykazać, że współcześni Polacy są dokładnie tacy sami, jak tamci zbrodniarze (to nieustanne przenikanie się obrazów z historii z teraźniejszością). Gdyby tylko nadarzyła się okazja paliliby Żydów tak samo w stodołach, czy w inny sposób mordowali, a jak nie żydów to innych, np. murzynów (pojawił się jeden by i to zaznaczyć, ha, ha, po prostu żenada). Polski mężczyzna to gnój, prymityw i cham, pomiatający swoją żoną, choćby nawet w dniu ślubu. No, chyba że pokocha Żydówkę. Jedynie kontakt z żydowskością go uszlachetnia. Polak kochający Żydówkę staje się szlachetny. Ryszard Wilk uświadamiający sobie swoją żydowskość zaczyna się zmieniać. Tu film się kończy, ale jest to zaznaczone. I dlatego ten film jest kłamstwem, jest paszkwilem na Polskę i Polaków. Stosunek Wojtka do Polski jest taki, jak w tej scenie, gdzie knur posuwa polskiego nazistę. Czyż to zamierzony symbol, czy tylko wyszło tak śmiesznie? A prawdziwi Polacy są przecież inni, co widać choćby właśnie teraz, kiedy tak otwarli serce dla uchodźców z Ukrainy. Inni też byli w czasie Wojny, choć oczywiście byli i zbrodniarze, jak to w każdym narodzie. U Wojtka są jednak tylko zbrodniarze (z powyższymi wyjątkami). Czemu Wojtek nie zrobi filmu o tych, którzy Żydom pomagali z narażeniem życia, a często za cenę ofiary ze swego życia? Z takimi aktorami, z takim talentem reżyserskim, mogłoby być pięknie.

ocenił(a) film na 8
manseb45

Przecież głównym bohaterem filmu był dziadek, który właśnie pomagał Żydom. To ci jakoś umknęło. A we współczesnej Polsce są wspaniali ludzie i takie prymitywy jak Międlar faszysta, jego kolega, który pali kukłę Żyda, narodowcy z flarami i pożal się boże Krystyna Pawłowicz, wstyd dla polskich prawników i sądownictwa. W żadnych czasach społeczeństwo nie jest ani całkiem dobre ani całkiem złe. Ale i dobro, i zło trzeba dostrzegać, a nie idealizować.

ocenił(a) film na 2
Agatonik

Widzę, że z Ciebie zwykła agitatorka polityczna, więc kończę dyskusję. Niżej piszę już tylko dla siebie, choć nawiązuję do Twojej wypowiedzi.

Wspomniałem o dziadku, umknęło Ci. Jest on wyjątkiem służącym Wojtkowi do uwypuklenia, jaką hołotą jest reszta. Ale i on o tyle tylko jest wyjątkiem, o ile przezwycięża swoją polskość dzięki temu, że zakochał się w Żydówce. Tylko z tego powodu pomaga. Wcześniej przecież był jak inni, śmiał się na rynku z poniewieranych Żydów, na pytanie Niemca wskazał na jednego żyda – komunistę, którego ten następnie zastrzelił. To dlatego był zmieszany, kiedy przyszli z ambasady oświadczyć mu o przyznaniu tytułu „Sprawiedliwy wśród narodów świata”. Ha ha, tak sobie przyszli bez zapowiedzi akurat w dniu wesela. To tylko po to, żeby Ryszard Wilk mógł im powiedzieć, żeby spadali, że to nie jest dobry moment. I w ten zgrabny sposób Wojtek pokazuje, po pierwsze, że Polacy „mają gdzieś” ten tytuł, a po drugie, że te tytuły przyznawane Polakom są wątpliwe, oparte raczej na tym, że nie jest znana pełna prawda o nagrodzonym. Zastanawiam się, czy jest jakieś draństwo, którego twórcy tego filmu oszczędzili Polakom. Chyba nie. Ale zaraz…., przecież pan Wojtek S. to również taki typowy Polak. Skoro nie ma innych, to wszyscy są tacy i on również! To wyjaśnia dlaczego zrobił taki film. Tylko zamiast Żyda, jego wrogiem jest Polska i Polskość. Tak samo na nią pluje, kopie i wskazuje całemu światu, jakie to bydło. Ostatni klocek układanki wskoczył na swoje miejsce! Tyle, że reżyser o sobie tylko wystawił świadectwo. Jakże pechowo dla Wojtka kilka miesięcy po premierze filmu przyszła ta obecna wojna i Polacy dobitnie pokazali, że są całkowicie inni. To nie jest film o Polakach. To film o parszywcach i polskość nie ma tu nic do rzeczy poza może położeniem geograficznym.

ocenił(a) film na 8
manseb45

I kto tu jest agitatorem. Mocno zastanawia mnie to wypieranie niezbyt pięknych kart niektórych polskich obywateli. Być może w zbyt wielu rodzinach trzeba by było się rozliczyć. to lepiej wypierać i oskarżać innych za pokazywanie różnych stron ludzi. Byli i dobrzy, i źli. Tak trudno to przyznać? (polecam przeczytać reportaże Płuczki i Izbica, Izbica)