Weselnym pytonem i Zenek z żoną Danką. Obejrzę ale nie jestem zachwycony że Smarzowski wraca do swojego filmu a nie robi czegoś innego czego do tej pory nie poruszył.
W polskim kinie i takiego antypolskiego gniota jak ten.
Chamstwo smarzowskiego wylewa sie hektolitrami