Niby nie jest aż taki zły ale czy aż taki dobry?
Typowe francuskie kino tamtych, ani mnie niczym szczególnie nie powalił ani nie powiem że jakaś całkowita tragedia, trochę głupot ale skoro to komedia to nie można mieć o to pretensji, mam wrażenie że do połowy trochę lepszy a od połowy ( szczególnie sama końcówka ) trochę słabszy ale kto co lubi, co do Sophie Marceau może to nie jest mój typ urody ale w tym filmie wyglada całkiem ładnie i chyba standardowo dla siebie trochę się rozebrała:)