Hej,
Wczoraj oglądam film i trochę się zawiesiłam- o co chodziło ze sceną kiedy Agata Buzek bierze chleb od jakiegoś gościa z ziemii i on ją gdzieś prowadzi?
Pozdrawiam :)
Cóż, za darmo tego chleba z pewnoscia nie dostala.. wiec juz musisz sie sama domyslic, co mogla zaoferowac temu azjacie. Smutne, trudne, ale trzeba bylo sobie radzic