PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528758}
2 078
chce zobaczyć
Wicked: Part One
powrót do forum filmu Wicked: Part One
tynka33

Hm, coś się pojawiło jakieś 3 dni temu bodajże the Guradian napisał, że krążą plotki, że Lea Michelle ma grać Elphabę, a Harry Styles - Fiyero. No myślałam, że spadnę z krzesła jak to przeczytałam; w tych plotkach przechodzą samych siebie. Tu źródło: telegrap(.)co(.)uk/culture/film/film-news/11270775/wicked-movie-release.html

annathegreenwitch

*telegraph

annathegreenwitch

lol może od razu całe one direction nich wystąpi w filmie... założę się,że tysiące trzynastolatek byłoby wniebowziętych..

annathegreenwitch

Oby były to tylko plotki. :D
Przyznam, że chciałabym zobaczyć w roli Fiyero Aarona Tveit'a. Ale cóż, marzenie ściętej głowy.

Veyu

Liczę na świeże, nieznane talenty, ale to tylko taka cicha nadzieja. Znając życie, wstawią jakieś gwiazdeczki, co by na film zarobiły... :) Sceptycznie podchodzę do tej adaptacji filmowej. Pewnych rzeczy kamera nie uchwyci, ale może pan reżyser -- podobno Stephen Daldry -- udowodni, że jestem w błędzie. Czas pokaże.

Veyu

Nie tylko Ty byś chciała :) ja bym Aarona do każdego musicalu angażowała. Jeszcze nic nie jest wykluczone, może zagra w filmowym Wicked. Grał już Fiyero na Broadwayu.

annathegreenwitch

Gdzieś czytalam ze elphabe ma grac anna kendrick a glinde amanda seyfried ale to chyba tylko plotki

noino_

Tak, Amanda sama to oznajmiła, że chciałaby Glindę zagrać i zaproponowała swoją psiapsiółę Kendrick do roli Elphaby. Miejmy nadzieję, że nikt nie weźmie tej desperackiej deklaracji na serio. ^_^

annathegreenwitch

Kendrick w roli Elphaby akurat by się sprawdziła.

mormonau

Może do Elphaby w pierwszym akcie, ale nie ma wystarczająco dramatycznej barwy do aktu drugiego.

annathegreenwitch

Wiadomość z ostatniej chwili: nawet nie idzie o barwę, ale Anna nie sięgnie w rejestrze piersiowym najwyższych dźwięków w np. "Defying gravity". Więc raczej odpada, chyba że obniżą tonacje piosenek co zabije musical.

mormonau

Dla mnie barwa jest istotna, a jeżeli faktycznie nie umie wybeltować wysokiego F to już w ogóle nie rozumiem, dlaczego ktoś brał ją pod uwage :)

annathegreenwitch

Barwa jest rzeczywiście istotna, ale jej odbiór jest subiektywny, więc chociaż tobie nie pasowałaby na Elphabę, to mnie dałoby się przekonać do takiej wizji tej postaci. I racja, też nie rozumiem po co zawracać sobie nią głowę.
Choć możliwe, że to tylko bajania i puste słowa, więc nie trzeba się martwić ;)

mormonau

Autotune podobno czyni cuda. Potrzebny tylko utalentowany dźwiękowiec!komputerowiec i będzie hulać. :D

annathegreenwitch

Już poznaliśmy magię autotune w ,,Pięknej i Bestii" (2017) i stanowczo podziękujemy. Tutaj jest potrzebna broadway'owska krew, a nie studio.

mormonau

Wiem że zapewnię wyśmiejecie moją propozycję, ale w roli Złej Czarownicy z Zachodu , z młodych aktorek proponuje - Jena Malone - http://www.imdb.com/name/nm0540441/

Choć nie wiem jak u niej ze śpiewem to aktorsko na pewno, poradziłaby sobie świetnie już ja widzę wlanie w takiej roli .

buterfly

W drugim akcie - tak, na pierwszy jest jednak za stara. Poza tym, na YouTube są nagrania jak śpiewa, ale to taka popowa maniera, więc trudno określić czy potrafiłaby wybeltować wysokie F.

mormonau

Nie widziałem musicalu więc trudno mi ocenić czy jest za stara , rozumiem z tego że w originale te samą rolę grały dwie aktorki .

Po za tym nie skupiałem się na wieku , ale na aktorstwie i wyglądzie - Ten jej błysk w oku i uśmieszek - Po prostu uważam ze tak powinna wyglądać Zła Czarownica z Zachodu .

buterfly

Teatr to zupełnie inna para kaloszy i tam wiek aktora nie gra większej roli (Idina Menzel i Kristen Chenoweth miały ponad trzydzieści lat podczas premiery w 2003 roku). Ale tutaj jest mowa o filmie. I rozumiem czym się kierowałeś przy propozycji Jena'y, i nawet byłbym w stanie się na nią zgodzić, gdyby nie fakt, że chodzi tu o postać Elfaby, a nie samej Złej Czarownicy z Zachodu, która jest tylko wyobrażeniem wieśniaków z Oz. Przeczytaj książkę Maguire'a, zrozumiesz o co mi chodzi.

mormonau

Rozumiem ze każdy ma prawo do swojego zdania - Ale gdy sama Kristen Chenoweth, mówi że widziałaby w tej roli chociażby Arianę Grande .

To nie wiem czy mam zaczną się śmiać czy płakać - Dla mnie ta Pani jest zwykłą celebrytką na pewno nie aktorką , wokalnie uważam że też niczym się nie wyróżnia - Od tysiąca dziewczyn które ''zaistniały'' w internecie swoimi ''hitami'' .

To jednak ja swojego zdania o Jenę nie zmieniam uwązam że jest na tyle, utalentowaną osobą że świetnie sprawdziłaby się w takiej roli .

buterfly

Ariana Grande to gwiazda Broadway'u, która debiutowała na deskach teatru w musicalu ,,13" w 2008 roku, w wieku 15 lat.
I nie bez wątpienia Kristen Chenoweth myślała o niej, skoro rola Glindy to sopran.

Ponad to, nie znam twoich kryteriów względem klasyfikowania wokalistów i celebrytów, ale Ariana Grande wyróżnia się na tle innych "dziewczyn, które zaistniały w internecie swoimi hitami" (a nawet po prostu innych dziewczyn) umiejętnościami i możliwościami wokalnymi. Cztero-oktawowy głos nie jest częstym przypadkiem, szczególnie tak dobrze wyćwiczony. Dodatkowo Ariana dysponuje wymagającym repertuarem, któremu nie podoła każdy. Weźmy do tego jeszcze sprawność na scenie. Myślę, że powinieneś przedefiniować swoje pojęcie na temat celebrytów, wokalistów i umiejętności wokalnych, bo zdecydowanie jesteś w tym temacie ignorantem.

I, oczywiście, możesz nie zmieniać zdania o Jenie, jednak fakty pozostaną faktami - skoro jest tak wybitną wokalistką, czemu jeszcze nie otrzymała Tony Awards czy nie wydawała albumu udowadniającego twoją tezę?

mormonau

A ja tobie proponuje czytać ze zrozumieniem - Po pierwsze nie twierdzę że Jene jest wybitna wokalistką, tylko uważam że poradziłaby sobie aktorsko .

Po drugie Co do Ariany Grande - Szanuje swoje zdanie choć nie da się nie zauważyć, jej zachowania przed kamerami - Jej sztuczne pozy , poprawnie co chwile włosów przed obiektywem .

Uważam że prawdziwa gwiazda się tak nie zachowuje .

buterfly

Mam też oczywiste inne swoje typy - Nie wiem czy jest tylko sens jest ci proponować, bo żadna z nich nie ma 4 oktanowego głosu .

buterfly

Jedną z podstawowych umiejętności aktorskich jest śpiew. W przypadku ubiegania się o rolę w musicalu jest to umiejętność podstawowa, przeważająca szanse na bycie obsadzonym. Jeżeli Jena nie jest dobrą wokalistką o silnym głosie (a po nagraniach można wysnuć taki wniosek), to nie ma szans na zostanie Elfabą.

I jeżeli według ciebie dbanie o swoją prezencję przed kamerami świadczy o tym, czy ktoś jest artystą, czy nie, bez względu na to czym dysponuje jako takowy, to ja nie mam więcej pytań. Prawdziwa gwiazda wykonuje swoją pracę dobrze - Ariana to robi. Stanie przed kamerami to część życia jako osoba publiczna, więc oczekiwanie od takowej przesadnej skromności (niechlujności wręcz) i zamknięciu się w czterech ścianach, zdradza jedynie przykre kompleksy.

mormonau

Rozumiem że stanie przed karami to cześć jej życia , i nie mam do nie o to żadnej pretensji bo to w jej zawodzie zrozumiałe .

On nie dba jednak o swoje najlepszą prezencję a ją pogarsza ,takie zachowanie pokazuje jak bardo zakompleksioną musi być artystką - Pewny siebie artysta , nie poprawia co chwile swojego ustawienia przed kamerami , nie bawi się swoimi włosami .

Co do tego kto dostanie rolę Elfaby - Nie będzie świadczyć tylko piękny potężny głos , ale także to jak oddaje charter swojej postaci .

Co do propozycji mam jeszcze jedna aktorkę - Występowała już w aktorski musicalu , ma cudy głos choć nie orientuje jak to oktawa to również jest świetną aktorską - Mianowice mówię tu o Amy Adams - Choć i tutaj zapewne zajdziesz powody do który Amy nie pasuje do tej roli .

buterfly

przed kamerami * - sorki za błąd :)

buterfly

O tym, kto dostanie rolę Elfaby (czy kogokolwiek w tym musicalu) będzie decydować przede wszystkim głos.

A Amy Adams ma 42 lata. Myślę, że chyba nadal o wiele za dużo jak na rolę nastoletniej uczennicy. I barwę ma zbyt liryczną.

Dianna Agron pasowałaby z urody, ale nie jestem pewny czy poradziłaby sobie z operowymi wokalizami.
Moją faworytką jest Dove Cameron - młoda, mezzo-sopranistka (ale wyciągnie wysokie B na głowie, więc do operowych wokaliz się nada), jak nie wyrobi warsztatowo to przynajmniej da się ją w studiu skorygować, nawet jej wizerunek to wypisz-wymaluj archetyp Galindy.

mormonau

Co do wieku zawsze można zrobić główne bohaterki starsze - Jak w każdej adaptacji , zapewne i tutaj będą pewne zmiany względem oryginału .

Dove Cameron to na pewno dobry wybór wokalny pytanie właśnie tylko czy, jednak tak mało doświadczona aktorka (jednak do tej pory znana jest głównie produkcji Disney'a) poradzi sobie aktorsko .

buterfly

Będą zmiany, ale na pewno nie całej fabuły. A one są uczennicami, akcja dzieje się w szkole!

Dove jest inteligentna i bardzo dojrzała emocjonalnie, wie doskonale na czym polega gra aktorska, więc według mnie powinna sobie poradzić.

mormonau

Akcja dziele się w szkolę - To przecież nie szkodzi i miejsce może pozostać to samo, natomiast nie muszą być już uczennicami - Pomysł zrobienia z nich nauczycielek może być również ciekawy.

Co do Dove to się zgodzę jest inteligentną sobą i nawet jak na produkcje Disneya gra w nich dość naturalnie .

buterfly

Nie, nie mogą być nauczycielkami. Przeczytaj książkę, przestań kombinować.

mormonau

Nie mogą być ponieważ ?

To że akcja dzieje się w szkole nie jest przeszkodą .

mormonau

A już odbiegając od Ariany Grande - To jaką masz kandydatkę do zagrania Glindy ?

Ja osobiście chciałby aby tą role zagrała Dianna Agron - Ma już obycie z musicalami i radzi sobie w nich świetnie , jej uroda też uważam że pasuje . aktorsko tez nie mam jej nic do zarzucenia.

tynka33

po 7 latach mamy odpowiedź xD Ariana Grande zagra Glindę a Cynthia Erivo Elphabę

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones