Uważam ,że końcówki filmu nie można nazwać ani przewidywalną ani oczywistą. Ja osobiście przez cały film myślałam , że są dwaj chłopcy i nie domyślałam się, że żyje tylko jeden i ma urojenia. Drastyczne sceny z matką są przez niektórych uważane za chore i psujące film. Ja myślę , że właśnie przez nie ukazane jest to jak bardzo chory umysłowy był ten chłopak.