Pomimo tego, że uwielbiam Houlta i ze względu na to, że gra główną rolę w Warm Bodies
postanowiłam go oglądnąć, film nie urzekł mnie w ogóle. Był może nie tyle nudny, co po prostu
słaby. Fabuła jak dla mnie trochę śmieszna, chcę tutaj podkreślić ŚMIESZNA, nie zabawna.
Słyszałam, że Wiecznie Żywy porównywany jest do Zmierzchu, a nawet niektórzy uważają, iż jest
od niego o wiele lepszy. Cóż, moim zdaniem o wiele lepiej nakręcony oraz bogatszy jeśli chodzi o
fabułę, akcje itd. jest Zmierzch. Choć nie jestem fanką żadnego z filmów, w tym wypadku stawiam
na wampiry.
Przecież ten koleś ma na maksa z*ebany ryj. Już bardziej zainteresował mnie ten jego łysy kumpel zombie.
Kwestia gustu, choć faktycznie przyznaję się, że mój jest dość dziwny. Zawsze podobały mi się osoby, na które większość nawet by nie popatrzyła. Cóż mogę zrobić...
Zazdrosny? :) Jak dla mnie Hoult jest niesamowicie przystojny, choć zupełnie nie w moim typie.
Nie, uważam, że jestem przystojniejszy. To już nie ten wiek, żebym zazdrościł młodemu szczylowi urody ;)
To po co piszesz "Zje*any ryj"? Niestety, ale świadczy to o Twojej kulturze osobistej A jak nie ten wiek na zazdrość to wypowiedz się na temat filmu a nie dodajesz takie kompromitujące samego siebie uwagi. :)
Moja kultura osobista zależy w głównej mierze od tego z kim rozmawiam ;) Na temt filmu wypowiedziałem się w wartych tego tematach.