Chorej i zdrowo pokręconej czarnej komedii gore o zombiakach? Czy może, czegoś bardziej komercyjnego, ale w złym tego słowa znaczeniu?
Sądzę że to pierwsze. Mam nadzieję, że R pełni rolę narratora w całym filmie - nie tylko w zwiastunie. A mam niefajne obawy, że mogło to zostać stworzone na potrzeby trailera...
O gore zapomnij, to raczej typowy mainstream dla nastolatków. Obstawiam raczej na niezłą komedyjkę, która z biegiem trwania filmu zapewne przekształci się w cuś romantycznego, fundując nam pod koniec łzawy i ckliwy happy end pt: " miłość silniejsza niż śmierć".
Moja połowica już mnie ciągnie na ten film, ale wyjątkowo wielkich oporów nie robię, z chęci przekonania się co z tego wyjdzie ;)