Ale nie rozumiem motywu, czemu Kościeje chcieli dopaść R, co oni mieli do kogoś, komu nagle zaczeło bić serce? przecież nie byli jakoś szczególnie uspołecznieni żeby od tak kupą ruszyć na jednego :F
z głodu po prostu wszyscy szli w tym samym kierunku, nie musieli się grupować,
" A oto szkielety. Żywią się każdym w kim jeszcze bije serce"