Zgadzam się książka ciekawa. Szybko ją przeczytałam. Ciekawa jestem filmu. Na pewno obejrzę. Fajnie że R gra Nicolas Hoult.
zakochany zombie? ) a w jakim guście jest książka? na komediowo czy bardziej na poważniej? dla jakiego czytelnika jest kierowana i czy ma coś wspólnego z ruchem post-zmierzchowych romansów? pytam z ciekawośći
Raczej poważna. Nie ma powiązań z ruchem post- zmierzchowym (a każdym razie ja nie zauważyłam). Myślę, że starsza młodzież może czytać spokojnie. Książkę polecam!
no to jestem zaciekawiony, bo ożywione gnijące zwłoki jakoś mi się nie kojarzą z romansem.
Houlta dość słabo znam więc nie mogę ocenić, ale może się chłopak dobrze spisze. Trzeba mieć nadzieję =)
No oby ;P, widziałam go w "Był sobie chłopiec" i no przyznać muszę, że aktorem jest nie najgorszym, jednak nie mogę znieść jego widoku, ma coś takiego w twarzy co mi się strasznie nie podoba.
Aaa, to jest ten mały z był sobie chłopiec. Hm, nie skojarzyłam. Faktycznie tam sobie nieźle poradził. Mam nadzieje, że będzie OK.
(jego twarz też mnie na kolana nie powala =) )
Moim zdaniem to w końcu jest rola, która pasuje do tej jego dziwnej twarzy... Coś w niej jest takiego... Przerażającego.
Trailer zachęca. Widać że film ma dystans do samego siebie i do absurdalnego zawiązania fabuły.
No po trailerze też tak sobie myślę, że to nie będzie aż takie złe, ale to chyba nie jest film, o jaki autorowi książki chodziło :p Miałam wrażenie, że on momentami silił się na jakieś refleksje czy coś, film bardziej wygląda jak komedia. I dobrze.
Nie wyobrażam sobie filmu, w którym nastoletnie zombie zakochuje się w dziewczynie na poważnie :D. Ksiązki w sumie też nie mogę sobie wyobrazić. Tytuł ten sam? Bo chętnie poczytam :)
o to samo miałam zapytać:) jakby ktoś mógł podać tytuł książki byłabym wdzięczna:)
Tez wolę komediowe podejście, choć jeszcze bardziej wolałbym coś w stylu Slither, czyli mniej teen-romanse ale to byłby już całkowicie inny film.
Na poważnie chyba można by było zrobić to tylko jako film w stylu Nekromantik (1987), ale wtedy to kontrowersjom nie byłoby końca. W sumie to w Nekromantiku wystarczyłoby zamienić trupa na zombie i Worm Bodies w wersji hard-core gotowe.
Trailer przypomina mi trochę zombieland, ciekawe co z tego będzie, zapowiada się nieźle:)
można tę książkę ściągnąć w necie, bo nie mogę znaleźć? (wiem wiem, że książki się kupuje w księgarni, ale mam aktualnie pilniejsze wydatki, a chętnie bym przeczytała)
gdzies pewnie można, nie wiem - wole książki tradycyjne
sprawdź na stronie ze zwierzątkiem domowym w nazwie
książkę przeczytałam, ale nie powiedziałabym, że ona była na poważnie - mnie ubawiła:) były tam refleksje, ale przedstawione na papierowym, zatłuszczonym talerzu a nie na kryształowej paterze, więc łatwo wchodziły:) Mimo to film zapowiada się na bardziej komediowy, w stylu Zombieland, więc mam nadzieję, że w trailerze nie dali wszystkich śmiesznych momentów:D
Też niedawno przeczytałam książkę. Ubaw miałam niezły. Świetna książka. Mam nadzieję, że film też będzie udany. Już nie mogę się doczekać... Tymczasem wszystkim polecam książkę, bo naprawdę warto ją przeczytać!