Czy tylko mi to się skojarzyło z szekspirowskim duetem...?
Nie! Książkę czytałam i powiem że nawet mamy tam doczynienia ze sceną balkonową. Kiepską bo kiepską ale jednak...
Faktycznie, jest pewna analogia. Nie skojarzyłam od razu.
A jak się książka podobała?
bardzo: zaskakująca, nieco makabryczna, ciekawa. A tobie?
Nie za bardzo lubię taką literaturę ale było ok... Przynajmniej jakaś miła odmiana.
Gdyby nie mój znajomy, w ogóle bym tej książki nie przeczytała. Ale nie żałuje czasu poświęconego na tą lekturę.