W jakim celu to napisałaś/eś?

Kocham ludzi mieniących sie fanami gatunku, którzy nawet nie poczytają o filmie. Ten film jest na podstawie ksiązki tonem zupełnie innej od zmierzchu. To ma być film smiejący się z mody na wampiry, wilkołaki i ich romantyzowanie. Taka też była ksiązka, tak też skierowana do młodych ale na prawde nie zauważyłeś komediowego tonu w zwiastunie? Oglądałeś bez dzwięku?

Pomijam juz, że film realizuje bardzo dobry i uznany reżyser.

A co do twoich dobrych filmów o zombie/wampirach.etc straciłeś mnie przy 30 dni nocy i underworld. Heh. Doedukuj się przynajmniej w gatunku zanim zaczniesz robić z siebie proroka.

"...chyba ze zrobi coś ciekawego, jeżeli będzie to pewnego rodzaju parodia tych wszystkich filmów, książek, seriali, gier, erotycznych fantazji, snów, w których jakiś potwór (np Wampir czy Wilkołak albo Zombie) zakochuje się w ludzkiej dziewoi i teoretycznie jest niebezpieczny ale nie robi jej krzywdy/ona staje się taka jak on... Happy End Motherfakas!" więc chyba mi się spodoba.
Co do tych filmów, było dość późno i te mi wpadły do głowy jako pierwsze.

Może zamiast narzekać na starcie warto pomysleć po prostu

Chodziło mi też o filmy w których wampiry są przedstawione jako potwory, ale okej, 30 dni nocy zamieniam na Fright Night a Underworlda na Twins of Evil i dodaje wszystkie Dracule Hammera z Christopherem Lee.

Dalej brakuje ci współczesnych ciekawych filmów z gatunku. Masz przecież np. Stake Land niedawny, który jest spoko. Masz komediowy film o zombie z japońskim zespołem rockowym Guitar Wolf, masz Shawn of the Dead, masz Return of the Living Dead, nowy Świt, GENIALNY "Let the Right one in", od Zmierzchu do Świtu, Evil Dead, KULTOWE "Dog Soldiers", KULTOWY "American Wearwolf in London". GENIALNY "Thirtst" od twórcy Oldboya, 28 DNI POŻNIEJ !!!. Właściwie pominąłeś większość najlepszych filmów w gatunku.

Wymieniłem tylko pare, przecież napisałem Return of the Living Dead.

Dzięki :D Teraz widze jakie mam zaległości.

Wiesz, ja też się przestraszyłam co to będzie, jak usłyszałam o tym filmie. Ale obejrzałam zwiastun, później pierwsze 3 minuty filmu i naprawdę nie mogę się doczekać, aż wejdzie do kin. Myślę, że zapowiada się bardzo dobra komedia. Do pewnych rzeczy trzeba podejść na luzie. Zombie nie zawsze muszą być rozpadającą się padliną. Teraz przynajmniej dostaniemy coś, co różni się od innych filmów o zombie. A zombie w każdym filmie muszą wyglądać paskudnie? Może oni jeszcze nie zdążyli nadgnić? xD Trochę dystansu.
Poza tym uważasz, że tylko dziewczynki zamierzają obejrzeć ten film? I jeszcze jedno. Wampir nie wypiłby żadnej dziewczynce krwi, wilkołak nie rozszarpałby jej i nie zjadł bebechów, a zombie nawet nie zainteresowałby się mózgiem (i o co w ogóle chodzi z tym mózgiem? Coś jak "Zjem twój mózg. Aaa."? Chyba wolałby łatwiej dostępne organy). A wiesz czemu? Bo NIE ISTNIEJĄ. I właśnie dlatego ludzie mogą sobie wymyślać, że wampiry świecą (lol), wilkołaki to milutkie stworzonka, a zombie się zakochują i potrafią myśleć. Jeśli coś nie istnieje, nie można powiedzieć że "to jest takie i takie i koniec, kropka". Jednakże do 30 dni, czy Resident Evil raczej nie pasowałby taki rodzaj zombie.

Poprawka. Miało być "28 dni później", nie "30 dni". Szybko pisałam i się pomyliłam, a z jakiegoś powodu nie mogę edytować postu.

Geez. To jest PARODIA.

ciekawe, ze porownujesz ten film do "zmierzchu". fakt faktem, ze forma promocji i chociazby sam plakat bardzo nawiazuja swoja stylistyka do tłajlajtu, ale moim zdaniem jest to tylko i wylacznie zabieg marketingowy.
ksiazke mialam sposobnosc przeczytac i uwazaj uwazaj - napisal ja facet.
ksiazka z jednej strony jest pariodia mody na wampiry/wilkolaki/zombie ale tez rozprawia o wielu madrych, zyciowych rzeczach - co czyni nas ludzmi, dlaczego uczucia sa tak wazne, w co nalezy wierzyc i czemu/komu ufac - w skrocie o istocie czlowieczenstwa. dlatego nie nalezy odbierac tego filmu jak klasyczny przyklad gatunku, a cos co tylko wykorzystuje gatunek, aby przekazac cos wazniejszego. ksiazka wyszla naprawde madrze, zobaczymy czy film bedzie podobny. z pewnoscia sie wybiore :)

nie bede powtarzac po poprzednikach ze ten film to pastiż itd, chciałam tylko skomentować to:
"Wampiry, wilkołaki i zombie to nie słodcy kolesie którzy by was pokochali, wampir przy pierwszej okazji by wypił waszą krew, wilkołak rozszarpał by was i zjadł bebechy a zombie zjadłby wasze mózgi, tyle, więc przestańcie fantazjować."
Zakładasz istnienie wampirów i innych nadprzyrodzonych i dodatkowo dopisujesz im konkretne cechy gatunku, które tak na prawdę zależą tylko od wyobraźni danego człowieka. Nie da się ich określić, bo nie istnieją więc daj spokój dzieciakom, którzy próbują w taki sposób zrekompensować sobie niedostatki rówieśników. Każdemu wolno marzyć, nawet jeśli to zupełnie bezsensowne marzenia.
Jedni robią gnioty, inni te gnioty oglądają - taki świat.
A film obejrze z chęcią bo zapowiada się fajna szydercza komedia.

pewnie powtórzę poprzedników, ale nie przeczytaalm wszystkich komentarzy:
1. jeśli nie przeczytałeś książki, nie komentuj głównego bohatera. przeczytaj, to się dowiesz, czemu nie wygląda jak twoje zombie.
2. nie porównuj do filmów z gatunku horroru - jeśli wolisz oglądac oklepane teorie o zombie, prosze bardzo. ja z chęcią obejrzę fillm, który rzuca nowe światło na temat, to chyba ciekawsze niż wałkowanie tych samych wątków, począwszy od roku 1968 ;)

Właściwie po zwiastunie to mi sie tez tak za ciekawie nie zapowiadal ten film. Książkę przeczytałam i bardzo mi się spodobała. No i film oczywiście też obejrzę.

Mam wrażenie, że został stworzony nowy gatunek filmowy. "Następny zmierzch." Ta nazwa powtarza się bardzo często. Wystarczy, że film (najlepiej na podstawie książki) będzie o młodych ludziach. I już nie ważne, że ktoś kto rzuca takim hasłem zazwyczaj nie pojęcia o czym jest film/książka, które szufladkuje. Bo po co ma się dowiadywać. Lepiej rzucić tylko "nowy Zmierzch" albo "Gimbusiarnia się ucieszy."

Co w tym złego, że wampiry, wilkołaki, zombie i inne stwory ewoluują? Przecież wszystkie są wymyślone. Od twórcy zależy czy wampir będzie krwiożerczym potworem czy chłopaczkiem w rurkach, który świeci na słońcu. A co najważniejsze, oba stwory zostały stworzone dla innej grupy odbiorców.