... tylko, że oprócz Wampirów są Zombie :D Czyżby zapowiada się na kolejną sagę ?
Mam wrażenie, że teraz wszystkie młodzieżowe filmy robią na modłę "Zmierzchu", bo tylko takie się sprzedają :\
Poszłam na ten film z nadzieją, że będzie trochę z przymrużeniem oka. Jednak film był nudnawy, tylko raz się zaśmiałam, ale nie z filmu, a z komentarza kolegi :)
Mi się trailer nawet podobał :) Ale niestety u mnie w kinie tego nie puszczają :/
Miałam taką samą myśl po obejrzeniu filmu. Niestety straszny gniot, tak jak Zmierzch ;P
Zmierzch odradzam, Warm Bodies polecam. Według mnie o wiele lepszy, przynajmniej można było się pośmiać. Na Zmierzchu nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać.
Poza tym Warm Bodies trochę mnie wciągnął, oglądałam z zainteresowaniem.
I dodam jeszcze, że na początku też myślałam, że będzie to kolejny gniot typu Zmierzch, ale dzięki Bogu się myliłam.
Jest to bowiem całkiem przyjemna i w miarę oryginalna (nie jest to pierwszy film o żywym zombie) komedia romantyczna. Samo zachowanie trupów nie pasujące do obrazu, wyobrażenia tychże bywa zabawne. Jako jednorazowy film jest zwyczajnie nawet dość udany.
Ja wiem czego się po tym filmie spodziewać ;) Zaśmiałem się tylko z maniery autorki posta, jeden tytuł tylko po angielsku drugi po polsku i jest w tym całkiem konsekwentna ;)
Napisałam tak, ponieważ źle przetłumaczyli Warm Bodies i nie lubię używać polskiego tytułu, bo jest źle przetłumaczony. Tam mi się napisało Zmierzch po polsku, i co z tego?
No właśnie zupełnie nic, tylko większość ludzi ma jakąś tam konsekwencję w nazewnictwie (czyli albo wszystko po polsku, albo w oryginale- chyba, że nie ma polskiego odpowiednika). A ty wprowadziłaś taki chaos, który przypomniał mi lekcje języka polskiego i czasy w których takie wtrącanie obcych wyrazów było modne. Ot i cała tajemnica ;)
Trochę nie rozumiem Twojego problemu - denerwuje Cię, że ktoś napisał jeden tytuł po polsku, a drugi po angielsku? Już nie masz się czego czepiać, że zwracasz uwagę na takie drobnostki?
Ech, przewrażliwiony świecie umrzyj ;)
Nigdzie nie napisałem, że mam problem- jeśli sądzisz inaczej udowodnij.
Nigdzie nie napisałem, że mnie to denerwuje- jeśli sądzisz inaczej udowodnij.
Nie czepiam się, jeśli... a tak serio- wzbudziło to mój uśmiech, ucieszyłem się przez chwile i sparodiowałem to. Ok, nie rozumiesz, a ja Tobie tego już bardziej w stanie nie jestem wytłumaczyć. Powiedzmy, że wesoło Cię strollowałem (co jest trochę zbyt dużym uproszeniem, ale niech będzie).
Więc: Wywołałaś w człowieku uśmiech- przestań przeżywać, bo on nie śmieje się z Ciebie tylko do Ciebie.
Ja się tylko na chwilkę wtrącę - to nie jest tak, że "źle przetłumaczyli" tytuł, tylko po prostu producent nie sprzedał licencji na jego dosłowne przetłumaczenie. Zawsze jest tak, że oryginalny tytuł jest objęty dodatkowymi prawami i dystrybutorom zwyczajnie nie opłaca się ich kupować, więc wymyślają rodzime zamienniki (a często wręcz jest to wymagane ze względów marketingowych).
No, to tak gwoli ścisłości. :P
A może dlatego, że obsada jest lepsza, gra aktorska też? Poza tym, w Warm Bodies świat przedstawiony jest inaczej. Było wiele zabawnych scen, dialogów.
W Zmierzchu świat jest taki sam, ponury, nie ma w nim nic fantastycznego - oprócz wampirów i wilkołaków. Seria Zmierzch ciągnie się przez 5 filmów i praktycznie nic nowego się nie dzieje.
Warm Bodies zmieniło moje zdanie na temat pojawiania się zombie w filmach (:
A co byś, dziecko, chciała nowego w serii o wilkołakach i wampirach? Potter i Władca Pierścieni też nuda bo ciągle to samo?
"Dziecko" - a ty ile masz lat? 30?
Noo, wybacz, nie znoszę Pottera :( We WP się coś dzieje, wielka bitwa... Przedstawione są losy kilku bohaterów...
A w Zmierzchu? Bella biega za tym wampirem jak pies za kością, bitwa jest - jako wizja.
Jeżeli nie oglądałaś "Warm Bodies" to nie rozumiem, dlaczego w temacie o owym filmie, pojawia się Twój login.
Coś zauważam, że chcesz mnie wkurzyć, ale spokojnie, jestem dosyć cierpliwa. Twoje kozaczenie mnie nie rusza.
Prawie.
W Harrym też mamy losy paru bohaterów, też jest bitwa, magia, mrok, czarny charakter, mitologiczne postaci.
Login się pojawia? Skarbie, wypowiedź, nie login. Nie chcę wkurzyć nikogo, gdy ktoś z Tobą kulturalnie rozmawia, to znaczy, że chce Cię wkurzyć? Czym?
Nie komentuję Pottera, bo po prostu go nie lubię. Napiszę o nim kilka słów i znów będą na mnie naskakiwać jego fani.
Login - ogólnie, po prostu jeżeli ktoś założył temat o filmie, a pojawia się wypowiedź nie na temat filmu, no to...
nie rozumiem o co chodzi wam z tym, że ten film podobny jest do zmierzchu ... dla mnie to normalny film w niczym nie przypominający zmierzch -,-
dokładnie. :) jak dla mnie porównanie do Zmierzchu jest ciut naciągane.
chociażby dlatego, że "Wiecznie Żywy" od początku miał być filmem lekkim, mało ambitnym, w którym nie ma za wiele do rozumienia (a jednak jakby nie patrzeć, pewne wartości w sobie miał)
a Zmierzch od początku był kreowany przez media, autorkę książki i fanki owej sagi na wyjątkowo mądry, psychologiczny film, który niesie za sobą niesamowite wartości. w rzeczywistości jednak to bezsensowna produkcja, w której przez 5 filmów, głównym motywem jest to czy typowa, szara nastolatka wybierze przystojnego, tajemniczego faceta czy przyjaciela. dodatkowo dodano tam idiotyczne motywy wampirów, wilkołaków, pół-wampirów i nie wiadomo czego jeszcze.
Taka jest zasadnicza różnica między Wiecznie Żywy, a Zmierzchem. proste jak konstrukcja cepa :D
Nikomu nie jest na rękę porównywanie tego filmu do Zmierzchu. W książce główna bohaterka pyta się R o to, czy jeśli go pocałuje, to istnieje szansa, że zmieni się w zombie. Doskonale, że tego nie zawarli! Scenarzyści postarali się, choć z reguły preferuje książkę od filmu, ta wersja mnie zaciekawiła. Jest lepsza, co często się nie zdarza. Still better love story than Twilight