Liczyłem, że film będzie naprawdę porywczy, ale uważam, że to całkowita strata czasu. 3/4 filmu to
kompletna nuda i właściwie śmiech politowania nad grą aktorską i jej sztucznością. Jedynie
końcówka była lekkim oderwaniem od monotonii, aczkolwiek również strasznie oklepana.
A niby jaka miałaby być końcówka? R nadal pozostaje zombiakiem i dalej zżera ludzi? Jaki miałoby to sens?
Nie, mógł na przykład też zginąć. Takie wątki w filmach mają różne zakończenia przecież. Ale nie zmieni to mojej opinii, że 3/4 filmu to wielka nuda.
Śmierć - to byłoby najlepsze zakończenie! Nie widzę sensu w filmie, skoro miałby zginąć.
W wielu filmach zakończenie da się przewidzieć. Np. w "One Day", "Keith" lub "Now Is Good" wielkim plusem jest zakończenie, choć dało się je przewidzieć i SPOILER jest smutne SPOILER. W innych filmach znów, zakończenie jest wesołe, dało się je przewidzieć, a jednak jest dużym plusem filmu.
Właśnie wracam z kina i daje mu 9/10, dobry pomysł, świetne wykonanie no i jest tu humor dla inteligentnych, a nie dla półgłówków których śmieszą tylko d*py i cycki jak w american pie.
Każdy ma inne poczucie humoru więc nie można generalizować, że American Pie oglądają tylko półgłówki :)
Nie chciałem stwierdzić że każdy fan American Pie to półgłówek bo sam się nieźle na tym filmie uśmiałem, ale jeśli śmieszy cie tylko tego rodzaju humor no to sorry ale nie jesteś intelektualnie za bardzo rozwinięty, a film "Wiecznie żywy" ma specyficzny rodzaj humoru który trzeba rozumieć .
pomysł jest dobry inne spojrzenie na truposzy ale z realizacją gorzej mogli rozwinąć więcej śmiesznych scen,film raczej dla nastolatków (chociaż nie generalizuję) lekki łatwy i przyjemny romans z domieszką czarnej mało śmiesznej komedii
powiedzmy uczciwie, to nie miał być nie wiadomo jak ambitny, mądry, wzruszający film o głębokim przekazie. założenie było proste - łatwa, przyjemna produkcja, przy której człowiek może się rozluźnić i miło spędzić czas. osobiście idąc do kina nie miałam większych wymagań wobec "wiecznie żywy", ale byłam mile zaskoczona. wbrew pozorom z filmu dało się wyciągnąć pewne wartości, zleciał bardzo szybko, momentami był zabawny i wcale nie żałuje że poszłam do kina. dałam 6/10 ponieważ chociaż film ten nie był arcydziełem pod żadnym względem to mi się podobał.