PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4185}

Wielka draka w chińskiej dzielnicy

Big Trouble in Little China
6,7 17 884
oceny
6,7 10 1 17884
6,8 8
ocen krytyków
Wielka draka w chińskiej dzielnicy
powrót do forum filmu Wielka draka w chińskiej dzielnicy

Film mojego dzieciństwa-nabita do ostatniego miejsca sala nieistniejacego juz kina "Moskwa" w Wawie (był ktoś na tym tam?") Ja dzieciak, przejety jak zwykle,z ojcem u boku, niezle miejca na balkonie, niecierpliwie czekam na początek seansu. W końcu rozsuwa sie kurtyna (tak,tak-w dawnych starych, dobrych kinach były kurtyny, jak w teatrze), a na ekranie ukazala sie...kronika filmowa (jak zwykle zreszta) Jeszcze 10 minut i zaczyna sie seans. A na ekranie prawdziwa MAGIA, nie mniejsza od tej, jaką oglądałem w "Poszukiwaczach zaginionej Arki, czy Gwiezdnych Wojnach, z małym-WIELKIM bonusem w postaci ironii, parodii i auto-parodii, której niestety jako 9-10 latek nie byłem w stanie wyczuć. Lo-Pan i jego ŁOWCY BURZ (genialne efekty piorunów by Industral Light and Magic) , a posrod nich Jak Burton-twardo stąpający po ziemi, wyluzowany, typowo "hamerykański" kierowca ciężarówki. Fajne w tym filmie jest to (podobny manewr zastosowano w "Złotym dziecku), ze wraz z racjonalnie myślacym bohaterem wkraczamy w swiat magii i mu ulegamy. Kurt Russel jest absolutnie genialny!!!!-Trzecia genialna rola po Snake-u Pleaskenie, R.S McReady'm, z tym ze tu wyraznie z przymruzeniem oka. Rezyseria Carpentera wysmienita(jego muzyka rowniez!!!!!!!!!-nie lubie syntezatorów, ale tu brzmia bosko!!!!) Do konca zycia Chiny, chinskie sztuki walki, chinski klimat w ogole bedzie mi sie kojarzył z tym filmem, bardziej niz z jakimis "ukrytymi smokami" , czy tez "przyczajonymi tygrysami". Inteligentna, błyskotliwa, działąjąca na wyobrażnie rozrywka.Juz takiej nie robią. Polecam.
P.S
Jack Burton mawia w takich sytuacjach: "Co do cholery!"

kinoman77_filmweb

Pamiętam jak z kolegami szliśmy do kina na ten seans. Wtedy było on od 15 lat :D brakowało nam lat ale szliśmy w zaparte, fajnie się oglądało wtedy te filmy na "analogowym" ekranie. Kino to było wydarzenie, teraz to hurtownia jak hipermarket. Cieszę się, że jeszcze bywałem w kinie na starych warunkach :)

ocenił(a) film na 7
kinoman77_filmweb

Podpisuję się całkowicie. I też byłem na tym filmie w "Moskwie". :)

ocenił(a) film na 9
itaar

Milo slyszec, ze sa jeszcze ludzie, ktorzy pamietaja (i doceniaja) stare dobre czasy i filmy. Pozdro.

ocenił(a) film na 9
kinoman77_filmweb

P.S Ogladalem wczoraj kawalek na Polsacie z absolutnie skandalicznym tlumaczeniem-pomijane cale partie tekstu, a najlepsze teksty w filmie albo zle tlumaczone, albo w ogole. Tragedia. Kto nigdy nie widzial, tego swietnego filmu, niech omija szerokim lukiem emisje "Draki" na Polsacie (chyba, ze film tlumaczy E. Gałązka-Salamon, co ostatnio niestety prawie sie nie zdarza)
Oglądlem wersje dvd-tez nie jest idealna, ale w porownaniu z ta to niebo, a ziemia!
-"Bez jaj Jack?"
-"Bez jaj!"
Pozdro.

ocenił(a) film na 7
kinoman77_filmweb

Jak na Polsat to i tak było bardzo dobre tłumaczenie :)

ocenił(a) film na 9
kinoman77_filmweb

Po czasie, ale chciałem wyrazić swoją opinię odnośnie tłumaczenia.
Też przywiązuję do tego wagę, do tego stopnia, że nigdy nie obejrzę kultowego (dla mnie) filmu jeśli nie ma
odpowiedniego, najlepszego tłumaczenia. Trochę lipa, bo niektórych filmów do których chętnie bym wrócił nie obejrzę już nigdy. Ale wracając do "Wielkiej draki", też z ciekawości podejrzałem kilka wersji.
Te kinowe z epoki PRL-u pomijam (byłem na Drace trzy razy ;).
Moim zdaniem najlepsza wersja to TVP1 z 1995 (albo 1996). Tekst: Paweł Lesisz, czyta: Janusz Szydłowski.
Przekład jest przekozacki. Jedynie tą wersję polecam, choć zdaję sobie sprawę, ze jak ktoś już "ma w głowie" inną to ciężko się przestawić.

Ogólnie TVP w latach 90-tych i pierwsze kilka lat Polsatu, to był złoty okres polskiego przekładu filmowego. Po prostu arcydzieła. Nieprawdą jest, że w tej kwestii żądził VHS (połowa była bardzo
dobra, połowa do kitu).

kinoman77_filmweb

ja pochodzę z innych stron ale wiem na 100 % że takie kino Moskwa istniało i co ciekawe klimat kina był identyczny tyle ze w innym mieście, gdzie chodziłem na seanse do kina. Tez w tych czasach byłem w kinie na tych filmach w.w. przez kolegę. Miałem wówczas chyba niewiele ponad 10 lat (w momencie premiery w. komentowanego filmu miałem 12 lat)

użytkownik usunięty
kinoman77_filmweb

kinoman77_filmweb miałem i mam tak samo jak TY. O ile dobrze pamiętam bylem na tym filmie trzy razy w kinie KOSMOS :) U mnie przed filmem była Kronika i Dodatek chyba :D

ocenił(a) film na 6
kinoman77_filmweb

Film widziałem w nieistniejącym już kinie Światowid przy placu Inwalidów na Żoliborzu. Pamiętam jak staliśmy z bratem i kumplami w kolejce oraz jakie poruszenie wywołał w mojej wyobraźni. To było coś, choć Robocop i Gwiezdne Wojny: Powrót Jedi bardziej mnie zmasakrowały. O Obcym - Decydujące Starcie nawet nie będę wspominał bo kompletnie nie byłem przygotowany na ten film ;)

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
cissic

Cissic-z "Obcym-Starciem" mialem dokladnie tak, jak Ty-nie spalem potem przez miesiac, ale nie zaluje.
Kino bylo wtedy dla mnie iluzja doskonalą,odbieralem je wszystkimi zmyslami.Ogladając takie "Starcie" naprawde poczulem sie jak na Obcej planecie, czyli Lv-426.
Lo Pan z "Wielkiej Draki" tez budził moje przerazenie (zwlaszcza w wersji 1000 letniego starca)
Ech,to se nevrati.
Pozdro.

ocenił(a) film na 6
kinoman77_filmweb

Dwójka obcego, jedyny film przy którym zamknąłem oczy ale dziadu z Draki też był straszny:)
Pozostały piękne wspomnienia. Trzymaj się

kinoman77_filmweb

Dołączam do klubu niemogących spać po "Obcy decydujące starcie" w kinie. Chyba jedyny film kinowy, który wywarł na mnie takie wrażenie. "Wielką drakę" też widziałam w kine, ale to zupełnie inna bajka. Też pewnie nie załapałam, że to nie było na serio, w każdym razie podobało mi się.

Sirielle

Aliens to mój pierwszy film w Dolby - przerażający. Balem się w nocy do kibla iść :)

Fuguryba

Ja czekałam, aż obcy zaczną przechodzić przez ściany ;)

ocenił(a) film na 8
cissic

Ja też oglądałem to w kinie Światowid. Jak leciał Obcy to w tym czasie wyświetlali też Godzilla kontra Mechagodzilla i ja właśnie poszedłem na Godzillę chociaż starszy brat mówił, żebym poszedł na Obcego, bo jest lepszy. Byłem wtedy dzieciakiem i tytuł Obcy, jakoś nie wydawał mi się tak atrakcyjny jak Godzilla.

ocenił(a) film na 6
sb78

Klasyczny problem młodego kinomana ;) Te 78 to rocznik? Która szkoła?

cissic

he he mailem to samo z Obcym Decydujące mialem to samo, w wieku chyba 11 lat, w letnie słoneczne popołudnie, na wakacjach nad morzem poszedłem sam na film SF :))) na pełnej nieświadomce, jak się zaczęła akcja to nie wiedziałem co z sobą zrobić, byłem wciśnięty w fotel a rekami trzymałem się za oparcia ;)))) jazda bez trzymanki ... dzisiaj takich wrazen kino i netflixy nie dostarczają ....

ocenił(a) film na 6
atom75

Niestety nie mamy już tej dziecięcej wyobraźni. Filmy oczywiście też troszkę inaczej robią. Za przykład niech posłuży tu film The Thing, który rozkręca się powoli, by na końcu dać strzał między oczy. Pamiętam jak go widziałem na kolonii w 85 roku. Niesamowite wrażenie i emocje, które zostaną ze mną do końca. Podobnie jest z The Empire Strikes Back. Tu co prawda nie było strachu, ale ten film jest dla mnie wykładnikiem przygodowego filmu SF. Z tego wieczora pamiętam wszystko, kino, kasę, salę, wyjście z kina, spacer przez park i rozmowy z bratem o tym co widzieliśmy. To był dobry czas dla kina.

cissic

...jasne dziecko inaczej odbiera ale filmy jak Obcy, Draka, Indiana, Star Warsy i pare innych to są doskonale połączenia scenariusza, gry aktorów, akcji, scenografii, wszystko opierało się na dobrym pomyślę. Dzisiaj filmy nie wyzwalają takich emocji. Moje dzieci lubią SW 4-6, na 7-8 byliśmy w kinie (nie podobały się), na 9 wole nie poszliśmy....

kinoman77_filmweb

Nieistniejące już kino Wolność w Krakowie. 7 razy na tym byliśmy z chłopakami. Za młodzi na ten film, ale kto by to sprawdzał. Wtedy kino kosztowało grosze i wchodził kto chciał. Każdy z obowiązkowym hot dogiem. Jeśłi o filmach można pisać, że są kultowe, to ten z pewnością.

ocenił(a) film na 10
kinoman77_filmweb

nadajemy na tych samych falach - 100% racji - za młodu miałem dokładnie tą samą jazdę co TY, tyle że moje kino to PRAHA (Warszawa) pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
dawidbongo

Cool. Pozdro.

ocenił(a) film na 8
kinoman77_filmweb

Ten film jest po prostu magiczny. A najlepszy jest bez wątpienia polski tytuł. Tak samo kiczowaty (w pozytywnym sensie) jak film. Wspaniała konwencja!

ocenił(a) film na 9
Lucas207

To prawda-to jedno z najlepszych polskich tłumaczeń tytułów-Draka rządzi!

ocenił(a) film na 8
kinoman77_filmweb

Ile razy leci w telewizji -nie mogę przegapić, a jak oglądam - nie wprost mogę się nacieszyć :D

ocenił(a) film na 9
ocenił(a) film na 7
kinoman77_filmweb

Kino Wyzwolenie w Lublinie. A kurtyna po wyświetleniu się Kroniki rozsuwała się mocniej na film bo był panoramiczny a Kronika kwadratowa.

ocenił(a) film na 9
roman_zabawa

Zgadza się:)

ocenił(a) film na 9
kinoman77_filmweb

Sorry za drobne literówki.

użytkownik usunięty
kinoman77_filmweb

oj jak Ty to dobrze powiedziałeś o tym filmie. Aż naszła mnie ochota zobaczyć to jeszcze raz :)

ocenił(a) film na 9

Dzięki:)

ocenił(a) film na 9
kinoman77_filmweb

Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się w pełni, z tą różnicą, że u nas nabite w pełni kino nazywało się Muza.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones