Wielka heca Bowfingera
Bowfinger
1999
fajtycznie, film może nie nalezy do najambitniejszycg, ale doskonale poprawia humor i co tu dużo mówić Eddie na prawde umie rozśmieszyć :D
NIE JEST TO WIELKI HIT, ALE NAJGORSZY TO ON TEŻ NIE JEST, BARDZO MIŁO MI SIĘ GO OGLĄDAŁO I NIE OCZEKIWAŁEM NAJŚMIESZNIEJSZEGO FILMU NA ŚWIECIE!
Bardzo, bardzo, bardzo fajna komedyja!!!!!!! :-)))) Dawno się tak nie uśmiałam! Nie dość, że myślałam, że zaraz pęknę ze śmiechu (serio mówię), to jeszcze popłakałam się, oczywiście także ze śmiechu :-)
Cała komedia SUUUPER, ale końcówka poprostu bije na kolana! Aż stoczyłam się z fotela :-)
A teraz coś do tych...
Śmieszna komedia, może mało ambitna, ale taka przecież jest konwencja!.
Gdy aktor znany i lubiany odmawia po raz kolejny kiespkiemu rezyserowi, ten wpada na diaboliczny pomysł...Aktor nie będzie wiedział że gra w filmie, wszystkie ujęcia będą kręcone z ukrycia, a reszta ekipy zadba o to,b y fabuła nie wyglądał...
Innymi słowy Wielka Kicha Bowfingera. Żałosna, trochę w klimacie "Goło i Wesoło" . Ten film Chubby Rain, co oni tam kręcili, pewnie byłby lepszy. Trója.
[18 listopada 1999, Polonia, Łódź]
Ostatnia scena "walki" niszczy wszystko co kiedykolwiek powstało i według mnie nikt tego nie przebije :D Świetna obsada, mimo wszystko świetne gagi i fabuła :D
zajrzałem na tę stronę zobaczyć, jaką ma ocenę, bo wg mnie jest całkiem niezła komedią, i jaką ma?! Ludzie, on powinien mieć przynajmniej 8,5, a nie 6 z kawałkiem. to bardzo dobra, prosta i przyjemna komedia. także taka ocena jest dla mnie bez sensu. trzeba by ją poprawić.
