Nie rozumiem dlaczego nie pojawił się w końcu w polskich kinach. Wzruszający, wciągający, ani przez moment się nie nudziłam, czas szybko minął, co rzadko się zdarza bo często oglądając filmy patrzę na zegarek. No i genialna rola Sandry Bullock, faktycznie Oscar się jej należał.
Masz rację. Filmu nie znałam natrafiłam na niego przypadkowo, w telewizji ani widu ani słychu o nim, jedynie oscar dla Bullock. Ale film, jest po prostu rewelacyjny, wzruszający, pokazujący jak od zera można zostać bohaterem dzięki wierze innych w nas i naszej wierze w siebie. Ani razu tak jak Ty nie zerknęłam na zegarek, oglądałam, wręcz pochłaniałam ten film. Ma u mnie 10/10 należyte.