film oglada sie rewelacyjnie, jest wzruszenie ale jest tez watek pozytywny... nie przepadam za Sandra ale w tym filmie bardzo mi podpasowala :-0 martwi mnie to ze niektorzy pisza ze jest to ckliwy gniot-jest to o tyle dziwne ze film opowiada prawdziwa historie a nie zmyslona bajke... najwidoczniej niektorym za dobrze sie zyje skoro zapomnieli o tym ze sa na tym swiecie ludzie ktorzy maja podobne problemy do chlopaka przedstawionego w filmie... bol ze tacy ludzie opluwaja taki film jak "the blind side" a pozniej wypisuja peany na temat bajki o kosmitach, koncu swiata czy stworkow modlacych sie do drzewa... zal ....