Optymistyczny film,bardzo Oscarowy i bardzo amerykański,co nie znaczy,że zły.
Sandra Bullock w końcu w dobrej roli.
P.S.Nie można na wszystko co się widzi patrzeć polskim okiem.
Poczytajcie Dzienniki Gombrowicza(wystarczy przeczytać jakieś 30 stron pierwszego tomu),a przekonacie się,że jak się nie patrzy z polskiej perspektywy,to jest ciekawiej.
pozdrawiam serdecznie