Film jest przyswajalny dla Europejczyka ze względu na częściowo europejską obsadę. Mat Dammon i Wiliam Dafoe realizują kino rozumiane przez naszą kulturę, trochę sarkazmu, trochę humoru, no i koniecznie konflikt moralny. Po stronie chińskiej panuje nieprzenikniony monolit i propagandowe przesłanie. Chiny były są i będą wielkie i niepokonane. Chińska technologia wyprzedzała europejską już w czasach historycznych. Chińczycy są niezmordowani jako wojownicy a zdrada czai się wśród obcych itd. Jest to majstersztyk propagandy. Świetnie zrealizowany film za niecałe 332 mln $. Pozazdrościć rozmachu, Czy w Polsce coś podobnego powstanie? Od czasu Potopu nie mieliśmy niczego o takim rozmachu.