Mam dużą tolerancję do takich dzieł ale chyba Damon uznał,że może zrobi sobie przerwe i zagra w jakimś gównie.Potwory mnie rozbawiły.Muzyka też nie do zapamiętania.Ale praprapradziadkowie Power Rangers górą.Ale nazewnictwo to było to-Oddział Śmierci i Korpus Latających Żurawi,miazga.