Jak dobrze, że nie poszedłem na to do kina, bo byłaby to strata kasy. Film cienki, bezsensowny i bardzo się męczyłem podczas oglądania.
Film jest nakręcony na takim luzie, że nie rozumiem jak można było się przy nim męczyć. Nie jest to oczywiście super kino, ale nudy przy nim nie ma.
Patrząc na Twoje ostatnie oceny, wszysko Cie męczy lub wk**wia. Może powód leży gdzie indziej :)
No, na pewno. Przecież Ty wiesz lepiej. Może umów się z Krzysiem, będziecie do siebie pasowali intelektualnie.
nie kłućta się z Satanskim. przecie to druga najmundzejsa łosoba po sołtysie w nasej wsi. I jedyna która skończyła 2 klasy szkoły zasadniczej na kierunku łobrubka skrawanie.
Ja się nastawiłem na luźny film przygodowy i też słabo to wyszło. Film jest sztampowy do bólu, jedyne, co trochę w nim od biega od schematu, to braki jak romansu tak "żyli długo i szczęśliwie". Oglądałem już szmiry, które po prostu kpią sobie z widza, tu nie jest tak źle, jakoś idzie to obejrzeć, niektórym może się nawet podobać. Ale po Damon'ie i Dafoe w obsadzie po prostu spodziewałem się ambitniejszej produkcji.
Co mogę dodać..liczba nielogiczności i kretynizmów przebiła moje oczekiwania...słabe to było w cholerę.
Jeśli serio nie masz co robić z czasem to polecam powiększyć PENISA. Po zaczepności i frustracji wnioskuje, że powinieneś. Żegnam ozięble.
przerabiałeś to na sobie?
i nie pomogło co?
tak to jest jak mózgu jak na lekarstwo
biedaku...
może powiększ se bardziej
ahahaha
Skończyłeś ;) ? Bo szczerze zastanawiam się jak długo jeszcze będziesz przelewał swoją życiową frustracje do internetu :D Widać, że coś jest z Tobą konkretnie nie tak. Szczerze zwisa mi co tam piszesz o mnie bo mnie nie znasz ;) Twoje hasła są na poziomie wspomnianego gimnazjum drogi kolego. Intelektualne dno - tak bym Cię nazwał ;)
No dalej cybernetyczny hejterze pojedź mi, dowal literkami .Przecież wiem, że tylko czekasz. Dokarm sie!
Przyznaję że ten film wyszedł słabiutko ale żeby się przy nim męczyć - ciut przesadziłeś. Możliwe że chodziło ci oto, że gdyby ten film nakręcili sami Chińczycy to powstałby film o niebo lepszy, a tak jak amerykanie dołożyli swoje trzy grosze to powstało show typu - europejscy ówcześni rycerze byli o niebo lepsi od ówczesnych Chińskich wojowników. Mało tego, europejski wojownik uratował Królestwo Chińskie. - To takie moje biadolenie, ale moje zdanie jest takie że sami Chińczycy lepiej by nakręcili ten film, bez udziału amerykanów.
Nie dziwię się że autorowi wątku ten film się nie podobał , on woli filmy na których walczy się świecącymi mieczami z odpustu- Gwiezdnym wojnom dał przecież ocenę 10. Gimby na tym sie nie znajo
Poniekąd potwierdzam, że idąc do kina żałował bym wydanej kasy.
Ale film też nie był całkiem słaby. Takie mocne 5, nawet podchodzące na szynach pod 6.
Film jakich wiele. Bronią konkretnego miejsca przed nawałem wrogów.
Tylko gdy była reklama i opisy w necie, myślałem że poza murami będą żyły stwory pokroju goblinów z lotra czy coś, a tu takie psie potworki pokroju tych psów gończych z Predators.
Zrealizowane było ok, fajnie wypadały te babki co zeskakiwały w dół.
Na wielki plus zasługiwały ostrza w murze co cięły wszystko. To było świetne, ale zarazem i głupie, gdyż ponieważ dlaczego nie uruchomiono tych ostrzy wtenczas gdy te stwory wspinały się na mury ? hm ? co , załoga zasnęła wtenczas.
no nie zasnęła, wtenczas pewnie żaden z potworków nie wszedłby na mur i nie byłoby połowy akcji, no ale kurde to inaczej jak to zinterpretować.
Dziwnie wypadało też to iż potworki umierały zaraz po strzale w oko - taka kurde pięta achillesa. ostrze w gardzieli to nic, ale w oku to już śmierć na miejscu.