kilka smiesznych motywow tonie w morzu zenujacej i zalosnej historii. nie ma nic gorszego niz drazniaca komedia. rob zrobil ten film chyba w ramach leczenia swoich kompleksow.
ehhh do tego w tym gniocie pojawil sie randy coutoure ;/. teraz nie dziwi mnie to ze odszedl na emeryture - po prostu spieprzyl przed walka z fedorem i zaczal odcinac kupony od swojej popularnosci ;/