PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30760}

Wielki podryw

Heartbreakers
2001
6,6 40 tys. ocen
6,6 10 1 40278
5,2 11 krytyków
Wielki podryw
Review(title=Jak poślubić milionera, teaser=null, content="Money, money, money, must be funny, in the richmen's world" śpiewał przed laty szwedzki kwartet Abba. Do świata bogaczy można się dostać na kilka sposobów jeśli się w nim nie urodziło. Jedna droga to słynny amerykański sen - od pucybuta do milionera. Niestety jest to bardzo trudna ścieżka, a idący nią musi mieć dużo samozaparcia i szczęścia. Można też ożenić się z "pieniędzmi" - jest to sposób łatwiejszy, bo wymaga mniej zachodu. Ale i ten plan ma poważną wadę - małżeństwo zawarte dla dolarów, a nie dla miłości może być więzieniem. Chyba, że... potrwa tylko jeden dzień. Taki jest właśnie plan działania olśniewającej Max Conners i jej równie pięknej córki Page - bohaterek nowego filmu <a href="aa=46160,lkportret.xml" class="text">Davida Mirkina</a> <a href="http://wielki.podryw.filmweb.pl/" class="text"><b>"Wielki podryw"</b></a>. Schemat działania obu pań jest prosty. Matka kusi i uwodzi mężczyznę, gdy ten nie może się oprzeć jej wdziękom i chce spędzić z nią noc, stawia jeden warunek: ślub. Po pięknej i kosztownej ceremonii panna młoda zasypia, zanim małżeństwo jest skonsumowane. Rano natomiast "przyłapuje" świeżo poślubionego męża na gorącym uczynku ze swoją córką Page. Żąda rozwodu i okrągłej sumy jako rekompensaty. Potem Max zmienia kolor włosów, miasto i szuka nowej ofiary. Wszystko byłoby cudownie, gdyby nie... urząd podatkowy - Max i Page dowiadują się, że są winne fiskusowi kilkaset tysięcy dolarów. Jedynym sposobem na jej zdobycie jest wielkie polowanie na grubą rybę, którą jest wiekowy William Tensa - arogant i nałogowy palacz. <a href="http://wielki.podryw.filmweb.pl/" class="text"><b>"Wielki podryw"</b></a> ogląda się bardzo miło i przyjemnie, przynajmniej przez pierwszą godzinę. Potem tempo filmu trochę siada, a zakończenie niemiłosiernie rozwleka się na pół godziny. Przynajmniej trzy razy miałam wrażenie, że film się skończy. Największą siłą obrazu jest nie scenariusz, ale obsada aktorska. Na uznanie zasługuje przede wszystkim <a href="http://gene.hackman.filmweb.pl/" class="text">Gene Hackman</a>, grający palacza Tensę. Jest odrażający, arogancki, nieustannie kaszle, a mimo to wzbudza sympatię widza. Tą rolą <a href="http://gene.hackman.filmweb.pl/" class="text">Hackman</a> potwierdza swoją wszechstronność i ogromny talent komediowy. Jego gra była na tyle sugestywna, że na bardzo długo odechciało mi się choćby spoglądać w stronę papierosów. Podobał mi się również występ <a href="aa=116,lkportret.xml" class="text">Sigurney Weaver</a>, dotąd kojarzonej raczej z rolami twardych kobiet, a nie uwodzicielskich wampów. Max w jej wykonaniu jest afektowana, sztuczna, a przez to bardzo zabawna. <a href="aa=116,lkportret.xml" class="text">Weaver</a> świadomie i z wyczuciem przerysowuje swoją bohaterkę, co czyni jej występ interesującym. Świetne jest też jedno z wcieleń Max - Olga, która mówi z silnym rosyjskim akcentem, przekręcając niektóre słowa. Uznanie należy się również <a href="aa=386,lkportret.xml" class="text">Anne Bancroft</a>, grającej przedstawicielkę urzędu podatkowego, która nawet z małej roli potrafi zrobić perełkę. Słabo natomiast wypada - nie tylko na tle starszych kolegów - <a href="http://jennifer.love.hewitt.filmweb.pl/" class="text">Jenniffer Love Hewitt</a>, urocza "dziewczyna z sąsiedztwa" i ulubienica nastoletnich Amerykanów. Nie wiem na ile jest to kwestia scenariusza, a na ile gra <a href="http://jennifer.love.hewitt.filmweb.pl/" class="text">Hewitt</a> - Page jest płaska, jednowymiarowa i zupełnie nieprzekonująca. Być może to sygnał od scenarzystów, którzy poprzez postać młodej panny Conners, chcą pokazać współczesnego dwudziestolatka, zainteresowanego wyłącznie pieniędzmi i mającego bardzo mało zainteresowań. <a href="http://wielki.podryw.filmweb.pl/" class="text"><b>"Wielki podryw"</b></a> to zabawna komedia ze świetnymi kreacjami aktorskimi, choć trochę za długa. Moim zdaniem warto się wybrać na nią do kina, zwłaszcza gdy świat jest ponury, smutny i zimny, lecz nie jest to pozycja obowiązkowa., filmId=30760, trustedReviewer=null, seasonNumber=null, reviewUserNick=null, author=Author(name=Aleksandra Salwa, nickName=null, path=null, user=null), date=null, authorId=null, user=null, reviewRating=null, film=, season=null)
"Money, money, money, must be funny, in the richmen's world" śpiewał przed laty szwedzki kwartet Abba. Do... czytaj więcej
Aleksandra Salwa