PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=487631}

Wierząca

Hadewijch
6,0 1 646
ocen
6,0 10 1 1646
7,3 9
ocen krytyków
Wierząca
powrót do forum filmu Wierząca

Witam,
Widziałem Hadewijch na festiwalu Nowe Horyzonty i spośród wszystkich 35 filmów,
które
tam obejrzałem ten zdecydowanie był najgorszy. Na głowę bił go nawet japoński film
erotyczny pod tytułem "Kuba Rozpruwacz" - z dwóch przyczyn:
1. W japońskim erotyku coś się działo - fabuła (mimo, że kompletnie płytka) była w
miarę
przyzwoicie rozwinięta - film, miał jakiś (chociaż ciężko się go dopatrzeć) sens. Niestety
fabuła filmu pt. Hadewijch jest naprawdę na miarę brazylijskiej, niskobudżetowej
telenoweli. Zaczyna się, trwa (a raczej ciągnie się), kończy się - a w widzu i tak nie
wzbudza to żadnych emocji, ani przemyśleń.
2. Akotrzy grający główne role w "Kubie Rozpruwaczu" grali bardzo słabo, ale grali
(czego
niestety nie można powiedzieć o Julie Sokolowki, która swoją rolę w Hadewijch
poprostu
odwaliła).
Moja ocena dla tego filmu to 2 - tylko dlatego, że wyobrażam sobie, że mogę kiedyś
przypadkiem trafić na jeszcze gorszą produkcję i specjalnie na tą okazję zostawiam
sobie 1.
Zdecydowanie odradzam oglądanie tego filmu.
Pozdrawiam serdecznie
6mike6

6mike6

Zupełnie się nie zgadzam. :) Też widziałem film na Nowych Horyzontach (a przed chwilą po raz drugi) i uważam, że Sokolowski była znakomita, a film - choć niepozbawiony wad - to jedna z najlepszych produkcji, jaka miała premierę w polskich kinach w tym roku. No i oczywiście nie jest to film bezsensowny, ani o niczym. :) Jest o religii, sile wiary, różnicach kulturowych między chrześcijanami i muzułmanami, o terroryzmie, o wybawieniu, jakim może być dla jednego człowieka drugi człowiek (ostatnia scena!), wreszcie - o potrzebie Boga. Przy tym film jest ciekawy narracyjnie (postać grana przez Davida Dewaele jest niby równorzędnym bohaterem filmu, bo narracja toczy się dwutorowo - oglądamy historię Hadewijch i jego - więźnia, pracującego wcześniej w zakonie, ale z drugiej strony - jest to postać mniej niż drugiego planu, by w finale wyjść z cienia i odegrać znaczącą rolę - zresztą intrygującą, bo Dewaele pojawia się też we "Flandrii" Dumonta, no i gra główną rolę w jego "Poza Szatanem", a więc w tych wszystkich filmach Dumonta, w których aspekt duchowy, irracjonalny - jest bardzo istotny, no i jego rola w "Poza Szatanem" rzuca pewien cień na dwa wcześniejsze filmy, jeszcze pogłębiając ich znaczenia [kim jest bohater "Hors Satan"? Bogiem, Szatanem, czy kimś "poza", albo raczej - pomiędzy? Może David z "Hadewijch" jest też trochę jednym i drugim, a ostatnia scena to fizyczne spotkanie z Bogiem, o którym marzy Hadewijch]. Nie wiem, ale mnie ten film fascynuje. Świetne kino. Choć nie dla każdego, jak widać. :P

ocenił(a) film na 3
Davus

Cenie filmy o wartościach. Bardzo często tylko filmy o wierze potrafią je we właściwy sposób pokazać. Ten film nie pokazuje żadnych wartości, jest raczej o poplątanych nieporozumieniach i tęsknocie za Bogiem, którego nie sposób cieleśnie doświadczyć. Nuda i bezsensowne nic - tak nosi nazwa tematu. I taki jest ten film. Zastanawiałem sie do kogo może być skierowany? (...). Komu mógłby w czymś pomóc? (...) i nie odnajduje odbiorcy. Film skazany na zapomnienie. Mnóstwo niepotrzebnych scen, niczego nie ukazujących , niczego nie wnoszących. Odradzam . Szkoda czasu.

ocenił(a) film na 3
torgal

zgadzam się całkowicie! niektóre sceny są nieziemsko wydłużone i nic nie wnoszą...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones