Jak w filmie trwającym zaledwie sto pięćdziesiąt sekund można złożyć hołd Cinémathèque Française? W dodatku realizując podobny utwór w pięćdziesiątą rocznicę powstania tej instytucji? Agnès Varda uczyniła to robiąc zdjęcia pięćdziesięciu stopniom, które prowadzą do paryskiego Muzeum Kina i które biegną w dół do sali projekcyjnej, gdzie wyświetlane są największe arcydzieła światowej kinematografii. Ujęcia te zostały zmontowane z mającymi miejsce na schodach scenami zaczerpniętymi z najsłynniejszych dzieł filmowych.