Spojler!!!!!!!!!!!!
No jak? On stał się wilkiem, a ona też zaczęła się nim stawać.
Kiedy Will, poszedł do doktora, który napisał książkę, na temat przemian, wilków itd.., powiedział on , że wilkiem można stać się poprzez ugryzienie albo dzięki namiętności. Will bardzo kochał Laurę i przez swoją namiętność jakby "zaraził" ją i ona zaczęła stawać się wilkiem.
Czemu niedosyt? W sumie skończyło się nie najgorzej. Inaczej by było gdyby Laura nie zamieniała się w wilka, to wtedy happy endu by nie było. Ale w takiej sytuacji zarówna ona jak i Will stali się wilkami (nie wilkołakami bo przemiana chyba tam już całkowicie zachodziła) no i biorąc pod uwagę, że mają wyczulone zmysły, węch itp to jakoś tam się odnajdą i razem będą sobie hasać po lasach i wcinać sarenki... a do tego tamten doktorek mówił chyba właśnie, że zmienia się wygląd, ale serce pozostaje to samo. Więc nie ma tragedii ;)
Ja to widzę tak: ona się przemienia powoli jak Jack tyle że w filmie na końcu widzimy etap początkowy bo zaraz jest koniec filmu i brak czasu na pokazanie dalszej przemiany. On ucieka w las a ona potem pewnie i za nim, razem albo wylatują tym samolotem albo zostają ale moim zdaniem wylatują. Mój ojciec widzi w tym filmie drugie dno ale teraz nie mam czasu by to wyjaśnić.
Nie wiem tylko kiedy Jack ją ugryzł że ona tez się przemienia, w sumie wyszłam gdy się kochali po herbatę więc może wtedy? Ktoś mi powie kiedy ją dziabnął?
Raczej nie odlatują ;) na końcu jak Laura rozmawiała z policjantami powiedziała przecież o zarezerwowanym locie, a oni to sprawdzili. Więc nawet jakby chcieli odlecieć to by ich złapali. Ale tu nie ma co kombinować, skomplikowany film to raczej nie jest ;) Dokładnie tak jak napisała Malwka7, Laura została "zarażona" podczas stosunku z Willem i tyle. A, że właśnie ta przemiana nie odbywa się błyskawicznie to zmianę bohaterki widać dopiero na końcu. Swoją drogą to kiepski moment na wyjście po herbatę ;)
A ja myślę, że to Laura ugryzła na początku Will'a, a na końcu się to wyjaśniło. Ten lekarz mówił, że w tych lasach nie ma wilków, a Laura zmieniała się nocą.
To byłoby logiczne ale jest jedna rzecz która poddaje to pod wątpliwość: cały czas Laura nie rozumiała kim staje się Will, będąc w jego pracy widziała że że jego "kumpel" tez jest tym co Will, że się zmienia i zauważyła że jest pogryziony przez Willa wtedy uciekła pędem by ratować Willa przed nim i jadąc samochodem płakała bo zrozumiała że i ona się przemieni.
Will też nie pamiętał co robił nocą przemieniony w wilka. Czyli wychodzi na to, że jednoznacznego końca nie ma :)
w sumie ona mogła nie pamiętać ale coś by zauważyła: krew, wyostrzone zmysły ewentualnie mogli by tego w filmie nie pokazać aby to ukryć przed widzem że i ona jest wilkiem od samego początku ale moim zdaniem jednak tak nie było bo w końcu podchodziła do koni a nawet na nich jeździła a te się jej nie bały a Willa tak, więc jednak stała się wilkiem potem ale kiedy to już nie wiem, najprawdopodobniej sypiając z Willem, może wtedy ją ugryzł a może sama ślina podczas pocałunku dała taki skutek...?
a może to zaczęło się od ojca Laury, Raymonda? Ona to odziedziczyła, Will zaraził się później paląc jego cygaro, albo przez bakterie wiszące w powietrzu, ale nie potrafił nad tym panować i kontrolować przemiany, a potem zaczęła się cała akcja...
Nie, nie we wszystkich filmach o wilkołakach jest tak że człowiek się nim staje przez ugryzienie dlatego tak wątpię w pocałunek choć w sumie to przecież czym się to różni i tu ślina i tu :D no chyba że w pocałunku nie ma kontaktu z krwią no ale łykając ślinę ona z żołądku przechodzi do krwi wraz z witaminami... ale przecież nikt nad tym tak się nie chce rozwodzić więc założono dawno temu że to musi być ugryzienie (dlatego zastanawiam się kiedy ona została ugryziona?) Cygaro nie było używane a zresztą musi być się ugryzionym a powietrze już w ogóle odpada, co do ojca tez się nad tym zastanawiałam ale nie pokazano nic w filmie co by to potwierdzało, przy koniach był on z Willem więc to tez nie wskaźnik, kto wie...ale czy się dziedziczy? nie wiem nigdy czegoś takiego nie widziałam w filmach o wilkołakach bo chyba nie było historii rodziny wilkołaków, ale to wtedy te konie by na nią reagowały a tak nie było...
ok, powiem tak, żartowałem sobie... ta dam! ;p ja na prawdę nie wiem nad czym tu się tyle rozwodzić. Wiadomo jest, że zaraziła się przez stosunek z Willem i nie ma tu nic więcej do gadania. Weź też pod uwagę, że nie można uwzględniać innych filmów o tej tematyce. tzn, jaki sens jest porównywania takich wilkołaków z innymi skoro reżyser może przedstawić to zupełnie inaczej.
Masz w sumie rację, nie powiem że nie. Jednak "doktor od wilkołaków" chciał być ugryziony więc to jedyny sposób, a tak po za tym to kiedy się ona zaraziła, napisz mi dokładniej.
Zaraziła się jak wyszłaś po herbatę ;) od tamtej chwili to się zaczęło, choć jeszcze nie zdawała sobie z tego sprawy. Podejrzewała, że Will może mieć guza czy coś tam przez co tak się zachowywał. Ignorowała jego ostrzeżenia o tym, iż faktycznie staje się wilkiem. A doktorek chciał być ugryziony gdyż powiedział, że to jedyna droga do zainfekowania jak jest możliwa w danej sytuacji. Powiedział mniej więcej: "Nie mogę prosić, żebyś przekazał mi swoje namiętności, ale chcę żebyś mnie ugryzł". no i to wszystko wyjaśnia ;)