moja ocena moze byc troche naciagana, bo coz to chyba peirwszy kom-rom w moim zyciu , ktorego poprostu nie obejrzalam do konca. pokonalam tylko jakies 2/3 filmu a i tak w miedzyczasie prawie przysypialam. sporobuje go pokonac w calosci keidy bede w troche lepszej kondycji fizycznej xD. no ale wracajac. temat tenisa niepotrzebnie strasznie rozszerzony bo nic z tego nie wynika. przydlugi relacyjki z meczów i za duzo terminologi. aktor grajacy glowna role taki jakis wydawal mi sie z innej bajki. malo przekonywujacy.myslalam ze film uratuje dunst al niestety jej udzial nic nei zmienil. film nudny, z marna fabuła, przewidywalny. mimo ze trwal tylko ponad poltorej godziny to ciagnal mi sie niemilosiernie. i jeszcze fakt ze w ani jednym momencie nei wywolal usmiechu na mojej twarzy, mimo ze jest szumnie zwany komedia.