Jestem Polakiem a w 2014 na chodniku smarkacz rowerzysta też Polak wyrwał mi telefon z ręki. Zakładam że tamtym Niemcom mogło się to przytrafić. Choć to niedobrze wygląda.

Człowieku, to nie jest film, w którym powinno się informować cały świat, że Polacy kradną (nawiasem mówiąc Niemcy też mnie kilka razy oszukali, albo innymi słowy: okradli).

Jest u nich taki trynd. Cóż poradzić. Ale film nie jest zły.

Niemcy nie mają moralnego prawa oceniać innych po tym co zrobili w XX wieku. Dokonania ludzi z naszego marginesu mają się nijak do dokonań ich elit sprzed kilkudziesięciu lat. P.s. A już najmniej mają prawo oceniać Polaków, których inteligencja została przez nich (i naszych braci ze Wschodu) wymordowana.

W filmie padaja słowa "Zamordowani trzej Polacy: Tadeusz Różewicz, Czesław Miłosz i Zbigniew Herbert" ... i dosłownie "Polacy to naród złodziei" no poraziło mnie to dosłownie ze usłyszę to w westernie o Winnetou