Nie oglądałem pierwowzoru, ale po tym seansie z pewnością po niego sięgnę. Najbardziej podobał mi się klimat i atmosfera tego małego miasteczka. Fajnie zagrał Christopher Reeve. Trochę byłem rozczarowany, że Michael Pare umiera w tym filmie dość szybko, zwłaszcza że w napisach początkowych wymieniony jest w czołówce.
Fajne ostatnie minuty filmu, chodzi mi głównie o tą cała strzelaninę. Niezła jatka.
Ogólnie film jako horror godny polecenia. Dziękuję.