Wszystko jest tu świetne. Zdjęcia, gra wszystkich aktorów, nawet tych 5 planowych, dżwięki (posłuchajcie jak w barze barman otwiera gdzieś tam z offu butelkę Chianti) Nie czuć tu żadnej gry. Film mistrzowsko poprowadzony a historia... To trzeba zobaczyć. Widzę tu przynajmniej dwa Oscary dla Leto i McConaughey ego.
McC zagrał swietnie to jego zyciowa rola pewnie, LETO niestety słaby - straszne drewno nie udźwignął tej roli, nie umiał zagrać "Tranzystora", momentami wydawało sie jakby jego kwestie były z W11, bardzo żal bo spodziewałem sie wielkiego aktorstwa tutaj, no szkoda ... niemniej jednak film zasługuje na uwage, zdjecia, montaż sa wspaniałe, klimat tez, w 2 połowie film staje sie nudny i mdły i w zasadzie juz chce sie konca - to głowna wada filmu, ale po przeanalizowaniu jako całość chyba daje rade nie wiecej niż 7. Dałbym wiecej ale rola LETO ewidentnie mnie irytowała i czuje że pociagnal ten film na dół, nie był w tej roli przekonujący i uwazam ze powinien zagrac to ktos inny.