Matthew McConaughey i Jared Leto to przede wszystkim największe walory tego filmu, są genialni.
Sam obraz urzekł mnie, nie sądziłem, że można tak dobrze poruszyć kwestię HIV. Dla mnie absolutny faworyt jeśli chodzi o Oscara, niestety boje się, że będzie niedoceniony.
Polecam!