Moim zdaniem. Bardzo oryginalna fabuła. Świetne, wyraziste postacie. Genialne aktorstwo i scenariusz. Bardzo dobrze oddana walka z chorobą, jak człowiek może zmienić się kiedy jest naprawdę bliski śmierci. Niby wątek często wykorzystywany, ale tu jest on w zupełnie inny, ciekawy sposób przedstawiony. Równorzędnie pokazuje też ludzi, którzy odpowiedzialni za leczenie ludzi, nie dążą do ich wyleczenia, tylko do jak największego zysku. Pamiętajmy też o tym, że jeśli coś jest tanie, a pomaga, nie można tego dopuścić do rynku- jeszcze by ludzie zaczęli by się tym leczyć i zrezygnowaliby z drogich leków, które obecnie są nam oferowane. Buduje napięcie, a zauważcie, że nie ma tu takiej typowej muzyki- są tylko piosenki z radio albo klubu. Jestem szczególnie mile zaskoczona Matthew- zawsze kojarzyłam go z kiepskich komedii romantycznych, a tu... rozwalił wszystkich, wygrał cały ten film. Leto również świetnie wywiązał się ze swojej roli. Bardzo dobre- również inne niż wszystkie- zakończenie.