15-20 lat temu słyszałem o pewnej "zabawie" nazywała się "Witaj w klubie"... "Sensem" jej było zarażanie zdrowych przez chorych. I pomimo, że w filmie Filadelfia można było zobaczyć, że nie tylko mniejszości dotyka ten wirus. Tak naprawdę mało co się zmieniło. A "boom" jest większy jak w latach 80-90. Ale chyba temat opatrzony. Dlatego właśnie ten film powinien powstać. Gdyż nadal powinno się mówić o tym, że pielęgniarki. lekarze się zarażają czy też podczas transfuzji można te G złapać. Można być w miarę normalnym człowiekiem, mieć rodzinę... A być traktowanym jak zaraza. Być może część chorych w jakimś stopniu się przyczyniła do tego. Tak jak bohater. Ale nadal są ludźmi. Którzy walczą o każdy dzień...