Jako stary kinoman zatapiając się z każdą minutą w historie filmu od razu w mej pamięci próbowałem go porównać z innym filmem i jak nic pasuję tu Filadelfia, tematyka wręcz identyczna, mamy motyw wykluczenia i walki o akceptacje swojej odmienności a nawet uwolnienia się od bezsensownych i szkodzących nam praktyk w skostniałych systemowych normach społecznych i przepisach prawa,tak często nieludzkich dla pojedynczych ludzi dotkniętych prawdziwą życiową tragedią, próbujących po prostu walczyć o własne życie. Matthew, chyba to jego do tej pory najlepsza rola, Oscar zasłużony, stawiam na niego, gdyż Akademia bez zająknięcia dała go Hanksowi więc tu będzie pewnie podobnie, sorry Leonardo ale będziesz musiał jeszcze poczekać...
Według mnie całkiem ważny, może jeden z najważniejszych filmów w ostatnich latach. Nie ryzykowałbym stwierdzenia, że dostanie Oscara za najlepszy obraz roku, ale McConaughey zagrał świetnie i prawdopodobnie w tym roku to on zabierze DiCaprio statuetkę sprzed nosa. Sam film porusza ważny, znaczący w życiu wielu ludzi temat, lecz reżyser zrobił film bardzo tematyczny przez co nie nawiązałem z tą produkcją żadnej więzi. Mocne 8/10 i porównując do innych nominacji: lepszy niż Grawitacja, lecz minimalnie słabszy niż Cpt. Phillips.