Film ogólnie jest niezły, choć porównywanie go do "Siedem", to duża przesada. Jest tu bardzo mroczny klimat, pomysłowy morderca z totalnie pokręconą psychiką tworzy dzieła ze swoich ofiar. Wszystko podkreślone ciekawą muzyką, oraz doskonałą grą Willema Dafoe."Wizja mordercy" z pozoru ma wszelkie atuty by być wybitnym filmem, ale..., niestety nim nie jest. Brak dynamizmu i napięcia jest tak frustrujący, że film choć trwa tylko 103 minuty, sprawia wrażenie trzy godzinnej epopei. Końcowe sceny ratują troszkę całokształt, lecz nie na tyle ile powinny. Dlatego ocena 6/10 (niezły) wydaje mi się jak najbardziej zasłużona. Szkoda.