najchętniej wybrałabym.. dziwny. Albo specyficzny, bo dziwny może się źle kojarzyć. Nie było
łatwo obejrzeć ten film, był długi i męczący. Brutalny, erotyczny. Ale.. Miał to coś w sobie,
czego szukam w kinie: innowacyjną technikę (bo trzeba przyznać, że pomysł z jaskrawymi
światłami był oryginalny) i.. sprawia, że myśli się o nim jeszcze długo po obejrzeniu.
Mam tak samo, ciężko go określić. Był ciężki, mega specyficzny. Typ filmu dla "znawców tematu". Na pewno nie jest zły.
Mam bardzo podobne zdanie o tym filmie. Męczyło mnie niesamowicie oglądanie, ale z drugiej strony bardzo wciągało. Taka ambiwalencja: chciałam żeby się skończył, a z drugiej strony jak już się skończył bardzo długo o nim myslałam, wręcz tęskniłam za tym klimatem. Uwielbiam zakręcone, niestandardowe kino, ale ten film trwał za długo. Nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie znieść przez tak długi czas taką intensywność obrazu... naprawdę ciężko. Poza tym forma zdecydowanie przewyższała treść, która aż tak głęboka- jak na początku myślałam- nie okazała się.
Lubię oglądać filmy o odmiennym stanie umysłu, przedstawione w ciekawy sposób, tutaj w treści jednak czegoś mi zabrakło...jakieś głębi... i dużym minusem jest długość filmu.