PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=349764}

Wkraczając w pustkę

Enter the Void
7,2 21 313
ocen
7,2 10 1 21313
7,4 21
ocen krytyków
Wkraczając w pustkę
powrót do forum filmu Wkraczając w pustkę

Widać, że reżyser nigdy nie miał nigdy do czynienia z substancją DMT. Nie rozumiem po co
reżyser tak na "siłe" chciał wprowadzić najmniejszą wzmiankę o tym. Jeżeli już jednak się
zdecydował to powinien co nie co wiedzieć o dimetylotryptamine. Film wg mnie film zrobiony
na siłe. Temat dobry, wykonanie słabe.

ocenił(a) film na 6
Xemmeo

a co się nie zgadzało?

Xemmeo

Też nie byłem zachwycony tym w jaki sposób został pokazany trip na DMT. Słabych grafików zatrudnił. Podobno reżyser przed nakręceniem był w Peru i pił ayahuaskę, więc jakieś tam pojęcie o DMT powinien mieć, chociaż palony freebase działa inaczej niż indiański wywar.

Film średni, kłuje w oczy kolorami, ale tak naprawdę nic z tego nie wynika. Już lepiej obejrzeć "DMT - Molekułę duszy"
http://www.youtube.com/watch?v=vcXj_bDlOgs

ivaxxavi

Czepiacie się. Bez wątpienia w przypadku tego obrazu mamy do czynienia z kreacją artystyczną, a nie twórczym naśladowaniem działania owej substancji. Poza tym film ten plasuje się stanowczo poza pojęciem średniości, o którym wspomniano; jest wybitny i naprawdę niewiele obrazów w historii kina potrafi dorównać jego oryginalności. Trzeba być oślepionym logiką żeby nie docenić (i nie zrozumieć) zabawy 'gryzącymi kolorami', które są oczywiście celowym zabiegiem. Enter th void ma w sobie metafizyczne lizodupstwo, a po seansie jest się po prostu zach- wy - co - nym.

piotr00777077

Ja mimo wszystko zachwycony nie byłem. Film moim zdaniem średni, choć rzeczywiście niepospolity. Gdybym bawił się w przyznawanie cyferek, na pewno nie dałbym więcej niż 6. O ile od strony technicznej robi wrażenie, scenariusz mocno mnie rozczarował. Prawdopodobnie na moją ocenę również wpływa fakt, że spodziewałem się właśnie dzieła wybitnego i do pewnego momentu rzeczywiście wydawało mi się, że film Noe będzie właśnie taką pozycją, jednakże po początkowym zachwycie dopadło mnie znużenie. Oglądałem wersję reżyserską i była zwyczajnie za długa. W pewnym momencie nic już z tych flashbacków nie wynikało oprócz epatowania seksem i kazirodczych insynuacji; rzadko mi się to zdarza, ale niecierpliwie wyczekiwałem końca.

Nie można odmówić filmowi Gaspara oryginalności, rzeczywiście to pierwszy "psychodeliczny melodramat" (jego słowa) i trudno znaleźć podobne. Niestety wrzucił on do worka kilka bliskich mi pojęć: filozofia buddyzmu tybetańskiego, dimetylotyptamina, koncept czasu, wędrówka dusz itp. i potraktował je bardzo płytko, rzekłbym nawet infantylnie. Odniosłem wrażenie, że reżyserowi bardziej zależy na tym, aby szokować i większą wagę przywiązuje do formy niż treści. Tej drugiej mi zabrakło.

ocenił(a) film na 8
ivaxxavi

DMT może tak działać, oj może :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones