nie wiem dla kogo takie filmy sie robi ale to totalna porażka i pieniądze wywalone w błoto zamiast na inna lepszą produkcję...
odpowiadam w tym poście jedynie dlatego, żeby zwrócić uwage że ktoś dał odpowiedź,na tę sugerującą niebywałą znajomość tematu, powyższą wypowiedź.
Gniot czy nie gniot, pierwsze co mi rzuciło się w oczy to podobieństwo do filmu z 1997 r. Zabijanie na sniadanie - zawodowy morderca z wątpliowściami mający "coś" do załatwienia w miejscu innym niz zwykle plus gama barwnych drugoplanowych postaci i nieco senne przeskoki stylistyki - z obyczajówki w komedie, kino akcji. I trójka aktrów - rodzeństwo Cusack i Dan Aykroyd. Wg mnie naprawde fajny film, po prsotu lepszy niżby się można spodziewać. Dałem 8,choć film zasługuje na 6,bo chciałem podwyższyć ocene,ale i tak nic to nie dało :)
10/10 dla tej marnej, nieudanej, zalosnej, nudnej parodii. chlopie czy Ty sie wczoraj urodziles?
Obejrzałam wczoraj ten film i muszę powiedzieć, że jestem zawiedziona. Spodziewałam się czegoś lepszego. John Cusack, Ben Kingsley - patrząc na taką obsadę, pomyślałam, że może to być coś fajnego, aczkolwiek zmarnowałam sobie wieczór na oglądanie tego 'dzieła'.