Sorki, ale obejrzałeś do końca? Ja nie wytrwałem, doszedłem tak do jakichś 70% filmu. W stosunku do części I to porażka na całej linii. Żenująca "gra" aktorska (sam zagrałbym pewnie lepiej nie mając praktycznie żadnego doświadczenia aktorskiego, za to trochę wyobraźni i oleju w głowie), żenująco mało statystów, nuda, nuda i jeszcze raz NUDA. W dodatku film ten wywołuje u mnie obrzydzenie.
Wniosek? SKOK NA KASĘ (tytuł), bo nie gra tu już żaden znany aktor, w przeciwiństwie do poprzednika, a całość jest gorsza od niejednej budżetówki Sci-Fi. Nie wspomnę już o fanowskich produkcjach (także krótkometrażowych), którym takie filmy jak ten do pięt nie dorastają.
Zdecydowanie NIE polecam - wolałbym już obejrzeć reklamy kleju do protez.
O ile fabuła jest ... pomysłowa? To wykonanie niestety beznadziejne. Gra aktorska i efekty to porażka. 2/10