Jeszcze te walki jeden na jeden były nawet dobre, jak to w filmach azjatyckich, ale ta obsada... John Cusack i Adrien Brody pasują tutaj jak krawat do dresu... ani pod względem filmów w których grali, ani posturą (chińczykom widocznie wystarczy aby był wysoki, a że mięśni tyle co typowy nerd w okularach). Pierwszego to nawet nie wiem z czym skojarzyć, taki Łukasz czego szukasz, a ten pianista to już wsławił się tym że pokonał Predatora, a teraz prawie Jackiego Chana, kto będzie następną ofiarą rządnego krwi pianisty... Chuck Norris?, no to już byłaby przesada :P