Akurat ta akcja z małolatami w podstawówce nie miała żadnego wpływu na fabułę, mi te głupie gadki wyglądają jak próba wciśnięcia na siłę w kolejny film, współczesnej krypto bezsensownej i nielogicznej narracji o tej całej zielonej ładzie z energią... Logika może i kuleje (a w którym filmie nie kuleje :)? Samo to, że obejrzałeś go do końca, już dobrze o nim świadczy, że nie jest ąz tak zły. Mnie osobiście się podobał, gdzieś tam nawet zaskoczył fabułą, ale to po dobrym lolku go oglądałem i mogło mi coś umknąć, coś innego się mogło ubarwić... Ale generalnie żenadą bym go nie nazwał, czwórki nie urwał, ale obce spoko i koncept ogólny ciekawy :)

To w końcu oceniłeś ten film czy nie bo nie widzę ?

To też prawda, że go obejrzałem i wytrzymałem do końca, więc masz racje to już coś. Ale niektóre stosowane schematy zbyt działają mi na nerwy, a ten film coś takiego posiada.

A moim zdaniem ostatnie 30% filmu były najlepsze a szczególnie ostatnia walka, no ale jeden lubi piwo a drugi żyto.

Fanatyka wulkanów i małolata,który jest nimi zafascynowany pytają o pył wulkaniczny No ku*wa,niesamowite

Skąd się wziął pył wulkaniczny z Chin nad Rosją, niesamowite trzeba geniusza by to odkryć. Chiny i Rosja ze sobą sąsiadują. Tak samo niemożliwe do ogarnięcia jak piaski z Sahary nad Polską. Ku*wa niemożebne.

No niestety, tylko początek był dobry, potem już robiło się coraz gorzej. Mnie denerwował ten niepotrzebny patos, zdania typu: "nie zostawię cię samej, razem ocalimy świat". Jaja jak berety. Obowiązkowo konflikt w rodzinie z ojcem, by na końcu sobie przebaczyć i zakończyć film w stylu: żyli długo i szczęśliwie.